Kobietę, która miała 4,26 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, policja przewiozła do izby wytrzeźwień, a jej dzieci trafiły do izby małego dziecka.
O tym, że maluchy - trzech chłopców i dwie dziewczynki w wieku od dwóch i pół do dziesięciu lat - pozostają bez opieki policję powiadomiła ich babcia.
Funkcjonariusze, którzy przyjechali do mieszkania 29-letniej Beaty M. w centrum Łodzi zastali ja kompletnie pijaną. Jej dzieci były zaniedbane i wygłodzone - poinformował w niedzielę Witold Kozicki z biura prasowego łódzkiej policji.
Za brak opieki nad dziećmi wyrodnej matce grozi do dwóch lat więzienia. O dalszym losie jej pociech wkrótce zadecyduje sąd rodzinny. (and)
