List od Ziobry. Głos z Pałacu Prezydenckiego

- Prezydent Andrzej Duda z całą pewnością zapozna się z treścią listu od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i jeśli uzna za sensowne propozycje w nim przedstawione, to na niego odpowie - podkreślił szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Andrzej Duda
Jasionka, 11.01.2023. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda podczas briefingu prasowego na lotnisku w Jasionce k. Rzeszowa, 11 bm. Prezydent odby� wizyt� we Lwowie, gdzie m.in. spotka� si� z prezydentem Ukrainy Wo�odymyrem Ze�enskim. (amb) PAP/Darek Delmanowicz
Darek Delmanowicz
atak Rosji na Ukrain�, briefing prasowy, dyplomacja, inwazja, konferencja, konferencja prasowa, lotnisko, podr�, polityk, polityka, portret, powr�t, rosyjska, sytuacja na Ukrainie, Wojna na Ukrainie, zagranicznaCzy prezydent odpowie na list Zbigniewa Ziobry?
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
Rafał Mrowicki

W opublikowanym w "Naszym Dzienniku" i "Do Rzeczy" liście skierowanym do prezydenta Andrzeja Dudy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podkreślił m.in., że Polacy dowiadują się, że istotną część środków z KPO stanowi unijna bezzwrotna dotacja. "A przecież to nieprawda! KPO to w istocie ukryty, drogi kredyt" - zaznaczył minister.

Ziobro pisze do Dudy. Przydacz reaguje

Marcin Przydacz, pytany w poniedziałek w Radiu Zet o ten list, podkreślił, że prezydent Duda z całą pewnością zapozna się z jego treścią.

- Jeśli uzna za sensowne propozycje przedstawione w liście, to na niego odpowie - podkreślił minister.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Po wojnie nie byli ścigani. Dziennikarze ujawniają nieznane historie zbrodniarzy

Przydacz był pytany o fragment listu, w którym mowa jest, że "decyzje o Polsce powinny zapadać w Polsce, a nie w Brukseli, czy w Berlinie i że prawie 10,5 mln Polaków głosowało na prezydenta Andrzeja Dudę, a nie na przewodniczącą KE Ursulę von der Leyen".

- Zgadzam się, że decyzje powinny zapadać w Polsce i zapadają w Polsce. To polski parlament proceduje tę ustawę (o Sądzie Najwyższym - red.) i to polski prezydent będzie decydował o ewentualnym jej podpisie bądź odesłaniu do parlamentu - powiedział szef Biura Polityki Międzynarodowej.

Na uwagę, że wynika z tego, że w tej sprawie prezydentowi jest bliżej dzisiaj do stanowiska Solidarnej Polski niż premiera Mateusza Morawieckiego i Prawa i Sprawiedliwości, Przydacz odparł, że nie.

- Absolutnie tego nie powiedziałem. Decyzje powinny zapadać w Polsce i pan premier dokładnie tak samo o tym mówi, tutaj nie ma sporu - zaznaczył prezydencki minister.

List Ziobry do prezydenta

Ziobro w liście do prezydenta podkreślił, że "wspólne działanie krajów Unii Europejskiej na rzecz wyjścia z kryzysu po pandemii nie może polegać na narzucaniu Polsce przemocą rozwiązań sprzecznych z interesem naszego państwa i Konstytucją".

"Podyktowana przez Komisję Europejską ustawa o Sądzie Najwyższym podważa konstytucyjne uprawnienia Prezydenta do powoływania sędziów i trwałość dokonanych przez Pana powołań" - zauważył minister.

"Uderza to w zasadę nieodwołalności, a co za tym idzie - ogranicza niezawisłość sędziowską. Pozwala kwestionować prawo sędziów do orzekania, a tym samym prawomocność milionów wydanych wyroków. Prowadzi do anarchii i demoluje zaufanie do państwa" - ocenił Ziobro.

Według ministra sprawiedliwości nie ma ani jednego kraju w Unii Europejskiej, w którym taki mechanizm podważania statusu sędziów obowiązuje.

"Dowodzi to, że narzucany przez Brukselę projekt jest nie tylko sprzeczny z polską Konstytucją, ale antyeuropejski" - wskazał.

"Media i politycy związani z Donaldem Tuskiem przedstawiają KPO tak, jakby to były pieniądze przeznaczone na dowolny cel i niezwiązane z żadnymi obciążeniami. Polacy dowiadują się, że istotną część tych środków stanowi unijna bezzwrotna dotacja. A przecież to nieprawda! Polacy są wprowadzani w błąd! Nie wiedzą, że KPO to w istocie ukryty, drogi kredyt. Nie wiedzą, że faktycznie będą musieli go spłacać. Poprzez podwyższoną unijną składkę członkowską i nowe podatki dla Brukseli. Nie wiedzą, że według planów Komisji Europejskiej Polska będzie musiała wpłacić z tego tytułu do Unii Europejskiej kwotę co najmniej 300 miliardów złotych" - napisał prokurator generalny.

Źródło: Radio Zet, PAP

Wybrane dla Ciebie

Gromy na Izrael. Katar reaguje i zrywa negocjacje
Gromy na Izrael. Katar reaguje i zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
ABW zatrzymało białoruskiego agenta. O akcji napisali premier i minister
ABW zatrzymało białoruskiego agenta. O akcji napisali premier i minister
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"
Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Sześć lat kolonii karnej. Rosyjski aktywista skazany za prawdę o Buczy
Sześć lat kolonii karnej. Rosyjski aktywista skazany za prawdę o Buczy
Wypadek z udziałem radiowozu. Policjant był zakleszczony w pojeździe
Wypadek z udziałem radiowozu. Policjant był zakleszczony w pojeździe
Atak nożownika w Szczecinku. Ranny 42-latek
Atak nożownika w Szczecinku. Ranny 42-latek