List do Przemysława Czarnka. Unijna komisarz domaga się wyjaśnień
Przemysław Czarnek zapowiadał konsekwencje wobec uczelni i szkół. Sprawa dotyczyła Strajku Kobiet. Tymczasem do Ministerstwa Edukacji Narodowej trafiło pismo od unijnej komisarz, która domaga się od Czarnka wyjaśnień.
29.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 15:53
O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza", która cytuje list unijnej komisarz ds. badań, nauki i innowacji. Marija Gabriel domaga się wyjaśnień od ministra edukacji Przemysława Czarnka. Na początku listopada wysłała pismo do polskiego resortu.
"Komisja Europejska przywiązuje dużą wagę do wolności słowa i wolności akademickiej. Komisja Europejska opowiada się za autonomią instytucji akademickich, zarówno pod względem finansowym, jak i samorządowym. Nasze europejskie wartości i swobody powinny pozostać chronione w całej UE" – można przeczytać w liście Gabriel.
Odniosła się do niedawnych słów ministra Czarnka, który zapowiadał, że będzie wyciągał konsekwencje wobec tych uczelni, które miały "zachęcać" do Strajku Kobiet, stosując godziny rektorskie.
- Proszę nie zapominać, że ja mam również kompetencje do rozdzielania środków inwestycyjnych dla uczelni, środków na badania, na granty - mówił Przemysław Czarnek na antenie TVP Info. Później zapowiadał, że "będą wyciągane konsekwencje wobec tych osób, które narażają dzieci nie tylko na wojnę ideologiczną, ale też na niebezpieczeństwo zdrowotne".
Przemysław Czarnek i konsekwencje dla szkół? Jest reakcja unijnej komisarz
Komisarz podkreśliła, że zawieszenie finansowania, o czym mówił minister "może w szczególności wpłynąć na stabilność finansową instytucji szkolnictwa wyższego w czasie, gdy reakcja na kryzys wymaga dodatkowych środków", i że "może to mieć poważne konsekwencje dla dostępu do szkolnictwa wyższego i jego jakości".
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Marija Gabriel domaga się wyjaśnień. Chce wiedzieć, czy i z jakiego powodu podjęto decyzje o zawieszeniu finansowania dla jakiejkolwiek polskiej uczelni. Komisarz zastanawia się także, czy zastosowano kary wobec uczelni lub nauczycieli.
Ministerstwo Edukacji Narodowej na razie nie zabrało głosu ws. listu komisarz Gabriel. Minister Czarnek tłumaczył niedawno na antenie RMF FM, że "nigdy nie mówił, że będzie odbierał granty". Podkreślił też, że "w Polsce nie ma miejsca dla nauczycieli, którzy dają zły przykład uczniom".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"