Trwa ładowanie...
07-05-2012 11:31

Leon Degrelle - najwierniejszy żołnierz Adolfa Hitlera

W młodości był dziennikarzem, podróżnikiem, działaczem katolickim i szefem partii politycznej. Umierał jako wyklęty przez Kościół były SS-man, skazany na śmierć i poszukiwany przez rząd własnego kraju uciekinier. Oto historia belgijskiego faszysty Leona Degrelle, jednego z największych kolaborantów czasów II wojny światowej.

Leon Degrelle - najwierniejszy żołnierz Adolfa HitleraŹródło: Discovery Historia
d3r27xz
d3r27xz

Degrelle urodził się w 1906 roku w Bouillon, małym belgijskim miasteczku położonym w Ardenach. Jego rodzice byli Walonami, członkami mówiącej po francusku i wyznającej katolicyzm grupy narodowej zamieszkującej południe kraju. Młody Degrelle był wyjątkowo zdolnym i lubianym uczniem, który wśród rówieśników zawsze grał pierwsze skrzypce. Jak to możliwe, że z sympatycznego i głęboko religijnego chłopca wyrósł zdrajca i bezwzględny Standartenführer Waffen SS? Być może kluczem do rozwiązania tej zagadki jest inna cecha charakteru Degrelle'a - chorobliwa ambicja.

Miłe złego początki

Początki kariery przyszłego kolaboranta nie zwiastowały niczego złego. Po ukończeniu studiów prawniczych na katolickim Uniwersytecie w Louvain, Degrelle poświęcił się dziennikarstwu. Jako korespondent katolickiej gazety odwiedził większość krajów europejskich oraz Kanadę i Stany Zjednoczone. Przełomem okazała się wyprawa do Meksyku, ogarniętego od połowy lat 20. XX wieku tzw. powstaniem Christeros - zbrojną rebelią chłopów sprowokowaną przez antyklerykalną politykę rządu. Relacje młodego korespondenta, gorliwie wspierającego sprawę powstańców, przyniosły mu uznanie w kraju i otworzyły drogę do kariery politycznej w prawicowej Unii Chrześcijańskiej.

Wielki kryzys

Początek lat 30. XX wieku to czas głębokiego załamania gospodarczego i niepokojów społecznych. Oprócz kryzysu gospodarczego, Belgię rozdzierał konflikt pomiędzy protestancką, mówiącą w języku flamandzkim północą a walońskim południem. W siłę rosły też skrajne ruchy polityczne, przede wszystkim komuniści. Degrelle, szeregowy polityk partii rządzącej, zwietrzył w kryzysie szansę dla siebie. Dokonał rozłamu i stworzył nowe antydemokratyczne i antykomunistyczne ugrupowanie Rex, wzorowane na włoskim oraz portugalskim faszyzmie.

W wyborach 1936 roku jego partia zdobyła 11,5% głosów i stała się czwartą siłą polityczną w kraju. Młody i charyzmatyczny lider mierzył jednak znacznie wyżej. Okazją do realizacji marzeń o przejęciu władzy stały się uzupełniające wybory do parlamentu z 1937 roku, w których stanął on w szranki z urzędującym premierem Van Zeelandem. Degrelle jednak przegrał, a jego karta zaczęła się odwracać. Wraz ze wzrostem napięcia na arenie międzynarodowej, społeczeństwo zaczynało bowiem podejrzliwie patrzeć na chętnie pojawiającego się u boku Mussoliniego i Hitlera polityka. Gdy na dodatek swoje wsparcie wycofał Kościół katolicki, reksiści z trudem weszli do parlamentu. Degrelle niechybnie zdawał się odchodzić w polityczny niebyt.

d3r27xz

Druga wojna światowa i druga szansa

Niemieckie wojska podbijające wiosną 1940 roku Holandię, Belgię i Francję, przyniosły Leonowi Degrelle nadzieję na powrót do polityki. Próby zdobycia względów elit III Rzeszy były jednak ignorowane przez okupantów. Hitler sam dobierał sobie sojuszników - w okupowanej Belgii była nimi flamandzka partia faszystowska VNV. Dopiero po ataku na ZSRR los się odwrócił i Führer, któremu potrzebni byli nowi rekruci, zezwolił na powstanie oddziału ochotników złożonego z Walonów. Mimo usilnych starań, Degrelle nie otrzymał dowództwa nad jednostką, składającą się w dużym stopniu z jego partyjnych towarzyszy. Jako człowiek nie mający żadnego wojskowego doświadczenia, swoją karierę w oddziale rozpoczął w stopniu szeregowego.

Bohater wojenny czy cyniczny gracz?

  1. Batalion Piechoty Wehrmachtu, zwany trochę na wyrost Legionem Walońskim, szybko przestał budzić uśmiech politowania na ustach niemieckich dowódców. Złożony ze słabo wyszkolonych, ale niezwykle odważnych ochotników, zasłużył się w walkach na Ukrainie i Kaukazie. Degrelle w boju wykazywał fanatyczne męstwo, był kilkukrotnie ranny i brał udział w kilkudziesięciu szturmach na pozycje wroga. Szybko awansował - heroiczna postawa była dla niego jedyną szansą na przejęcie dowództwa nad Legionem i odzyskanie dawnej pozycji politycznej. Powoli również Hitler zaczął dostrzegać korzyści, jakie mogła przynieść Niemcom współpraca z ambitnym Belgiem. Po klęsce pod Stalingradem Degrelle stał się częścią propagandowej machiny, która pod hasłem "europejskiej krucjaty przeciw bolszewizmowi" służyła rekrutacji zagranicznych ochotników do oddziałów Waffen SS. Choć wojna wydawała się już przegrana, na każde wezwanie Degrelle'a stawiało się po kilkuset nowych rekrutów. Do ostatniego pocisku

Generał Patton tak streścił swoim żołnierzom istotę konfliktów zbrojnych: "celem wojny nie jest śmierć za ojczyznę, ale sprawienie, aby to nieprzyjaciele umierali za swoją". Oddział pod dowództwem Degrelle'a walczył na przekór tej maksymie. Walończyków kierowano na najbardziej zagrożone odcinki frontu, często po to, by osłaniali odwrót jednostek rdzennie niemieckich. Z około 800 żołnierzy, którzy rozpoczęli służbę w Legionie w 1941 roku, wojnę przeżyło... trzech.

Podczas najkrwawszej bitwy z udziałem ochotników w tzw. kotle czerkaskim zginął co trzeci legionista. Tych, którzy przeżyli wojnę, czekały procesy za zdradę i długoletnie więzienie, niekiedy kara śmierci. Degrelle zakończył swój szlak bojowy w stopniu pułkownika SS. Został odznaczony Krzyżem Rycerskim Żelaznego Krzyża z Dębowymi Liśćmi, a wręczający medal Hitler powiedział mu ponoć: Gdybym miał syna, to chciałbym, żeby był taki jak ty.

d3r27xz

Zaocznie skazany w 1944 roku na karę śmierci przez sąd wyzwolonej od nazistów Belgii, nie podzielił jednak losu swoich żołnierzy.

Idol neonazistów

8 maja 1945 roku, tuż po zakończeniu działań wojennych, na pokładzie bombowca Heinkel He 111 Degrelle w brawurowy sposób przedostał się do rządzonej przez generała Franco Hiszpanii. Tam, pod zmienionym nazwiskiem, rozpoczął nowe życie. Oficjalnie był przedsiębiorcą budowlanym, nieoficjalnie - członkiem organizacji ODESSA, zajmującym się przerzucaniem do Ameryki Południowej nazistowskich zbrodniarzy i byłych funkcjonariuszy SS.

W gronie jego przyjaciół i współpracowników znaleźli się słynny niemiecki komandos Otto Skorzenny oraz sadystyczny esesman Klaus Barbie. Tajna działalność nie zaspokajała ambicji belgijskiego faszysty. Degrelle postanowił postawić sobie pomnik za życia: napisał wspomnienia gloryfikujące własną służbę w Waffen SS i swojego idola - Adolfa Hitlera. Publicznie podważał istnienie komór gazowych w Auschwitz, między innymi w kuriozalnym liście otwartym do Jana Pawła II z 1979 roku, w którym określał Cyklon B mianem "środka do dezynsekcji". Stał się niekwestionowanym autorytetem dla ruchów neonazistowskich oraz skrajnie prawicowych w całej Europie, nie wyłączając Polski.

d3r27xz

Mimo międzynarodowych nacisków, nawet po obaleniu dyktatury Franco, Hiszpania nie zgodziła się wydać go w ręce belgijskiego wymiaru sprawiedliwości. Spytany w jednym z wywiadów, czy nie żałuje czegoś w swoim życiu, Degrelle odpowiedział: "Tylko tego, że przegraliśmy". Najsłynniejszy belgijski kolaborant zmarł w szpitalnym łóżku 24 marca 1994 roku.

Podczas II wojny światowej w mundurach Waffen SS walczyło kilkadziesiąt tysięcy ochotników z okupowanych przez hitlerowskie Niemcy krajów. Kim byli ci kolaboranci? Co skłoniło ich do podjęcia współpracy z Niemcami i udziału w ludobójstwie? Odpowiedzi na te pytania padną w programie "Kolaboranci Trzeciej Rzeszy" emitowanym od 9 kwietnia, w poniedziałki o godz. 22.00 na kanale Discovery Historia.

d3r27xz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3r27xz
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj