ŚwiatLekcje o 17 września wywołały protesty na Litwie

Lekcje o 17 września wywołały protesty na Litwie

Ponad połowę posłów rządzącej frakcji partii konserwatystów oburzyła inicjatywa Instytutu Pamięci Narodowej i "Wspólnoty Polskiej" przeprowadzenia 17 września w polskich szkołach na Litwie prelekcji poświęconej 70. rocznicy agresji Związku Radzieckiego na Kresy Wschodnie. Zamiast tego Polacy powinni uczyć się o polskiej agresji i okupacji Wilna.

18.09.2009 | aktual.: 18.09.2009 11:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W wydanym wczoraj oświadczeniu 25 z 45 posłów rządzącej partii premiera Andriusa Kubiliusa uznało, że przeprowadzanie lekcji historii w polskich szkołach na Wileńszczyźnie poświęconych tragicznej historii września 1939 roku jest sprzeczne z Traktatem polsko-litewskim, który stanowi, że "strony pozostawiają sobie prawo do odmiennego traktowania wydarzeń historycznych".

Litewscy posłowie domagają się od rządu zabronienia nauczania dzieci litewskich Polaków według programów niezgodnych z litewskim programem nauczania i przez polskich lektorów oraz wzmocnienia w szkolnictwie procesu integracji obywatelskiej mniejszości narodowych.

W tym celu posłowie proponują zwiększenie liczby lekcji prowadzonych w polskich szkołach w języku urzędowym (litewskim) oraz "ustalić bardziej przejrzyste priorytety nauczania historii Litwy", co zdaniem posłów, wiązałoby się z "nauczaniem" litewskich Polaków o "polskiej agresji", w następstwie której doszło do okupacji Wilna.

„Uwzględniając informację Polskiej Agencji Prasowej o finansowanych przez Rzeczpospolitą Polską oraz masowo organizowanych przez przybyłych z tego kraju lektorów, pracowników polskiego Instytutu Pamięci Narodowej i wolontariuszy w dniach 17-18 września w szkołach polskiej mniejszości narodowej Republiki Litewskiej, prelekcji i ćwiczeń, których celem jest poznanie historii Polskiej, w tym widocznie też dokonanej przed 70 laty agresji Związku Radzieckiego, przypominamy, że zgodnie z Traktatem między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Litewska o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy strony przytrzymują się odmiennej interpretacji historycznej niektórych kart przeszłości, również dotyczących dokonanej przed 90 laty polskiej agresji, a później też aneksji” - czytamy w oświadczeniu posłów.

Dalej posłowie domagają się od resortów oświaty oraz kultury wzmocnienia procesu nauczania w szkołach polskiej mniejszości narodowej w kierunku uświadomienia uczniom polskich szkół faktu "polskiej agresji na Litwę Wschodnią" i późniejszej jej okupacji. Resorty te oraz Ministerstwo Obrony Narodowej mają przygotować na przyszły rok szereg imprez upamiętniających polską agresje oraz sprzed 90 lat oraz wyzwolenia Wilna spod polskiej okupacji.

Z kolei od Ministerstwa Spraw Zagranicznych posłowie domagają się, aby resort w przyszłości "środkami dyplomatycznymi zwalczał niesankcjonowane wtrącanie się państw zagranicznych do procesu wychowawczego litewskiego systemu oświaty".

Jednym z inicjatorów i autorów oświadczenia jest poseł Gintaras Songaila, który od wejścia do parlamentu pod koniec 2008 roku słynie z antypolskich wystąpień. To właśnie z jego inicjatywy w litewski Sejm zawziął się na dwóch posłów Polaków posiadających Kartę Polaka.

Stanisław Tarasiewicz

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Komentarze (0)