Lekarze rezydenci nadal głodują. Dlaczego prezydent Duda milczy? "Został przywołany do porządku"

Prezydent pilnie śledzi sytuację dotyczącą protestu lekarzy, ale w tej chwili nie zamierza włączyć się do rozmów. Dlaczego? Bo wszystko zależy teraz od prezesa PiS i jego decyzji. - Andrzej Duda wygrał wybory i jest zapewne naturalnym kandydatem do reelekcji. I w tym jest atomowa broń Kaczyńskiego, bo może Dudzie powiedzieć, że nie dostanie od PiS pieniędzy na kampanie - sugeruje Tomasz Siemoniak.

Prezydent nie zabrał głosu ws. protestu lekarzy
Źródło zdjęć: © PAP

Głodówka lekarzy rezydentów trwa już ponad dwa tygodnie. Walczą o podwyżki pensji i większe nakłady na służbę zdrowia. Próbowali zawrzeć z nimi porozumienie przedstawiciele rządu PiS. Pojechała do nich premier Beata Szydło, ale politycy nie zgodzili się na postulaty i rozmowy zostały zerwane.

Dopiero jeśli sytuacja się pogorszy, w spór może się zaangażować prezydent. Mówił o tym wiceszef kancelarii prezydenta Paweł Mucha. Szef gabinetu Krzysztof Szczerski zapewnił z kolei, że Andrzej Duda "z uwagą śledzi rozwój wypadków związanych z protestem głodowym lekarzy rezydentów" i "wierzy, że protest uda się zakończyć porozumieniem".

Zupełnie inną teorię na ten temat ma Tomasz Siemoniak. - Nikt nie lubi się włączać do mediacji bez pewności sukcesu albo przynajmniej dialogu. Zwłaszcza jak jest na tak wysokim stanowisku jak Andrzej Duda. A po stronie rządowej nie ma gotowości do dialogu - przekonywał były minister obrony narodowej w radiu TOK FM.

Bulwersujące słowa posłanki PiS o młodych lekarzach

Polityk PO sugeruje, że rząd "stara się zgasić protesty, a potem to wszystko utopić w wielotygodniowych negocjacjach". - Pewnie Andrzej Duda nie chce tego firmować - stwierdził Siemoniak.

Prezydent Duda jest w szachu? "W tym jest atomowa broń Kaczyńskiego"

- W ostatnim czasie został przywołany do porządku przez prezesa Kaczyńskiego. Może więc nie chce tworzyć wrażenia, że podejmuje jakieś działania przeciwko rządowi - dodał. Według niego, to zakulisowa gra prezesa PiS.

- Wie, że Andrzej Duda wygrał wybory i jest zapewne naturalnym kandydatem do reelekcji. I w tym jest atomowa broń Kaczyńskiego, bo może Dudzie powiedzieć, że nie dostanie od PiS pieniędzy na kampanie. A bez pieniędzy nawet największy geniusz nie zrobi kampanii - wyjaśnił Siemoniak.

Wybrane dla Ciebie
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc
Pentagon gotowy. Rozważane są różne scenariusze w Wenezueli
Pentagon gotowy. Rozważane są różne scenariusze w Wenezueli
Komisja PE odrzuciła wniosek ws. Romanowskiego
Komisja PE odrzuciła wniosek ws. Romanowskiego
Rozpoczęły się rozmowy Putina z wysłannikami Trumpa
Rozpoczęły się rozmowy Putina z wysłannikami Trumpa
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Nawrocki wetuje ustawę ws. psów. Dosadny komentarz Tuska
Nawrocki wetuje ustawę ws. psów. Dosadny komentarz Tuska