Lech Wałęsa znów to powiedział. Sąd za podobne słowa kazał mu przepraszać
- Do tej katastrofy w Smoleńsku nie powinno dojść i by nie doszło gdyby nie Kaczyńscy i ich polityka. To oni są sprawcami tego nieszczęścia. Prędzej czy później będą obciążeni za tę tragedię, bo są jej sprawcami – mówi były prezydent Lech Wałęsa w wywiadzie dla "Super Expressu". Za podobne słowa gdański sąd w ubiegłym roku kazał byłemu prezydentowi przeprosić Jarosława Kaczyńskiego.
Kolejny wywiad i kolejne mocne słowa pod adresem prezesa Jarosława Kaczyńskiego i PiS. Tak w skrócie można streścić rozmowę z byłym prezydentem, która ukazała się w sobotnim wydaniu "Super Expressu".
Lech Wałęsa pytany o to, czy udałby się na obchody 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej odpowiada przecząco. - Nie, dlatego, że ta sprawa nie jest rozliczona. Dopóki nie rozliczymy sprawców, trudno cokolwiek innego urządzać (…) Nigdy do tej katastrofy nie powinno dojść i by nie doszło gdyby nie Kaczyńscy i ich polityka. To oni są sprawcami tego nieszczęścia. Nie powinni byli ani startować tym samolotem, ani lądować. Odpowiedzialność jest po stronie Kaczyńskich. Prędzej czy później będą obciążeni za tę tragedię, bo są jej sprawcami – mówi były prezydent.
I zapowiada, że jeżeli za swoje słowa będzie znowu wezwany do sądu, to nie pójdzie. - Na żadne rozprawy do tych sądów Wałęsa nie pójdzie. A jeśli zostanie doprowadzony, to nawet nie powie, jak się nazywa i kiedy się urodził - mówi były prezydent.
Polityk w wywiadzie sugeruje, że Jarosław Kaczyński powinien zostać "odwieziony na taczce na miejsce zasłużonych". - Prokuratorzy wolnościowi muszą przygotować prawo, zarzuty i natychmiast prosto do sądu i do aresztu - twierdzi Wałęsa.
Jego zdaniem, prezydent Andrzej Duda może mieć poważne kłopoty z wygraną w wyborach i reelekcją. - Wnioskuję na podstawie tego co zrobił, jak zaszkodził Polsce. Polacy chyba już niedługo zorientują się, że tych ludzi trzeba jak najszybciej zdetronizować – mówi były prezydent i dodaje, że swój głos odda na Małgorzatę Kidawę-Błońską.
Przypomnijmy, że Wałęsa za swoje słowa o winie Kaczyńskich w sprawie Smoleńska został dwukrotnie już ukarany przez sąd. W grudniu 2018 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał Wałęsie przeproszenie Kaczyńskiego za wypowiedzi, w których były prezydent od kwietnia 2015 r. do maja 2017 r. sugerował, iż prezes PiS jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską. W lipcu ubiegłego roku Sąd Apelacyjny wyrok podtrzymał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl