Upokorzyła Ławrowa. Nie chciała słuchać jego kłamstw
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow uczestniczył w spotkaniu grupy ASEAN. Gdy zabrał głos, z sali wyszła australijska minister spraw zagranicznych Penny Wong. - Minister nie mogła słuchać próby usprawiedliwiania mordowania niewinnych Ukraińców - przekazał rzecznik MSZ Australii.
05.08.2022 | aktual.: 05.08.2022 16:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło w trakcie spotkania przedstawicieli Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN), które odbywa się w Kambodży. Podczas posiedzenia głos zabrał szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Naczelny propagandysta Kremla mówił o "operacji specjalnej" prowadzonej w Ukrainie.
W trakcie przemówienia Ławrowa salę opuściła minister spraw zagranicznych Australii. - Minister Wong nie mogła siedzieć na sali w czasie próby usprawiedliwiania przez ministra Ławrowa mordowania niewinnych Ukraińców - przekazał rzecznik minister Wong.
W ubiegłym miesiącu, w czasie spotkania przedstawicieli grupy G20, szefowa australijskiej dyplomacji oświadczyła, że rosyjska agresja w Ukrainie "nie może być minimalizowana" ani uważana za coś normalnego.
- Rosyjska, niesprowokowana, niesprawiedliwa i nielegalna inwazja na Ukrainę jest przyczyną niewypowiedzianych ofiar śmiertelnych i szkód. Jest nie tylko głównym powodem globalnego kryzysu żywnościowego i energetycznego, wywołującego spustoszenie w naszych gospodarkach i spychającego miliony osób na świecie w stan poważnego niebezpieczeństwa żywnościowego. To także poważne nadużycie zaufania. I do wszystkich narodów należy pociągnięcie do odpowiedzialności lub koszty poniesiemy wszyscy - podkreślała Wong.
Australia należy do krajów, które prowadziły wiele ograniczeń importowych dla Rosji. Wśród nich jest m.in. zakaz eksportu rud aluminium do Rosji, ograniczenia w podróży, restrykcje bankowe, 35-procentowe cło na cały import z Rosji i Białorusi. Istnieje także wykaz kolejnych australijskich towarów, których Rosjanie mają już nie zobaczyć w swoich sklepach.
Źródło: rp.pl