Czarzasty kontra Hołownia. Padły mocne słowa
- Wszystkie decyzje, które są podejmowane w tej chwili w Sądzie Najwyższym z udziałem neosędziów, my jako Lewica uważamy za nieskuteczne i z wadą prawną - mówił wieczorem na antenie TV24 Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Nowej Lewicy. W ten sposób sprzeciwił się pomysłowi marszałka Szymona Hołowni nt. projektu ustawy incydentalnej.
- Dosyć mam takiego rozmemłania i pochodzenia do tego, co uznajemy rano za niezgodne z prawem, wieczorem ten sam człowiek po prostu działa zgodnie z prawem. Dlatego też wypowiadam się jednoznacznie przeciwko pomysłowi marszałka Hołowni w sprawie uznania bądź nieuznania wyborów prezydenckich przez neosędziów - stwierdził Włodzimierz Czarzasty w "Faktach po faktach".
- Nie może być tak, że jeżeli izba Sądu Najwyższego złożona z neosędziów, coś zdecyduje, to my tego nie uznajemy, a jeżeli ci neosędziowie będą głosowali in gremium, czyli w 96-osobowym składzie, to uznajemy. Do cholery, nie ma na to zgody. Albo ktoś jest dobry, albo ktoś jest zły - dodał.
Gość TVN24 zaznaczył, że w Lewicy "nie uznają neosędziów".
- W związku z tym wszystkie decyzje, które są podejmowane w tej chwili w Sądzie Najwyższym z udziałem neosędziów, my jako Lewica uważamy za nieskuteczne i z wadą prawną - podkreślał Czarzasty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mobilizacja w Rosji. "Problemem jest wracanie tych ludzi w trumnach"
Czarzasty "jednoznacznie przeciwko"
Wicemarszałek Sejmu przekazał, że z tego samego powodu "wypowiada się jednoznacznie przeciwko pomysłowi pana marszałka Hołowni w sprawie uznania bądź nieuznania wyborów prezydenckich przez neosędziów".
- Nie może być tak, że izba złożona z neosędziów jak zdecyduje, to my tego nie uznajemy, a jeżeli ci neosędziowie będą głosowali in gremium, czyli w 96-osobowym składzie sądu, to uznajemy - przekonywał Czarzasty. Jego zdaniem "to nie jest tak, że rano złodziej jest złodziejem, a wieczorem nim nie jest".
Przypomnijmy, chodzi o projekt ustawy incydentalnej, który został złożony w Sejmie przez Polskę 2050 i odnosi się do rozstrzygania przez Sąd Najwyższy spraw dotyczących tegorocznych wyborów prezydenckich.
W projekcie przewidziano, że ważność tych wyborów miałyby orzec trzy izby Sądu Najwyższego: Karna, Cywilna i Pracy, a nie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Projekt ustawy incydentalnej - jak przekonywał Hołownia - ma na celu uporządkowanie sytuacji prawnej przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, co jest kluczowe dla zapewnienia stabilności ustrojowej kraju. Hołownia podkreśla, że działania te są niezbędne, aby uniknąć chaosu prawnego, który mógłby zagrozić funkcjonowaniu państwa.
Źródło: TVN24/300 Polityka/WP