Ławrow grozi. "Geograficzne cele operacji specjalnej mogą się zmienić"
- Jeśli Ukraina otrzyma broń dalekiego zasięgu od krajów zachodnich, to zmienią się geograficzne cele operacji specjalnej wojsk rosyjskich - zagroził szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow.
20.07.2022 | aktual.: 20.07.2022 13:55
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Słowa padły podczas wywiadu Siergieja Ławrowa z Margaritą Simonian, redaktor naczelną Russia Today. Cytuje je rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA Novosti. Szef rosyjskiego MSZ po raz kolejny nie przebierał w słowach i powtarzał kłamliwe teorie dotyczące "specjalnej operacji wojskowej".
Fantazje Ławrowa. "Zagrożenie militarne z terytorium Ukrainy wciąż pozostaje"
- Prezydent powiedział bardzo wyraźnie: denazyfikacja, demilitaryzacja w tym sensie, że nie ma zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa. Zagrożenie militarne z terytorium Ukrainy wciąż pozostaje - stwierdził kłamliwie Ławrow.
Szef MSZ Rosji dodał, że podczas spotkania negocjatorów w Stambule pod koniec marca sytuacja w tej sprawie była "znacząco odmienna".
- Teraz geografia (wojenna - red.) jest inna. To nie jest tylko Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa. To także region Chersonia, Zaporoża i szereg innych terytoriów, a proces ten konsekwentnie trwa - mówił Ławrow.
Ławrow: cele operacji specjalnej poruszą się nawet dalej od aktualnej linii
Szef rosyjskiego MSZ zwrócił uwagę, że skoro Zachód w "bezsilnej wściekłości lub w dążeniu do jak najgorszej sytuacji będzie pompował w Ukrainę coraz więcej broni dalekiego zasięgu, np. HIMARS, geograficzne cele operacji specjalnej poruszą się nawet dalej od aktualnej linii".
- Ponieważ nie możemy dopuścić, aby część Ukrainy, którą będzie kontrolował Zełenski lub ten, kto go zastąpi, posiadał broń, która będzie stanowiła bezpośrednie zagrożenie dla naszego terytorium i terytorium tych republik, które ogłosiły niepodległość. Ci, którzy chcą myśleć o swojej przyszłości, decydują o sobie - zakończył.