Były premier przyjechał do zalanych Głuchołazów

O szczegółach związanych z wizytą byłego premiera w zdewastowanych powodziową falą Głuchołazach w województwie opolskim opowiedział jego partyjny kolega poseł Kamil Bortniczuk z PiS. Relacjonował on, jak pomocny chciał się okazać polityk. Nie zwracał nawet uwagi, że do kucia ściany zabrał się w eleganckim ubraniu.

Mateusz Morawiecki odwiedził zniszczone powodzią Głuchołazy
Mateusz Morawiecki odwiedził zniszczone powodzią Głuchołazy
Źródło zdjęć: © PAP

Były premier Mateusz Morawiecki pojechał na tereny popowodziowe. Przywiózł mieszkańcom zniszczonych wodą Głuchołazów sprzęt potrzebny do remontów i prac porządkowych.

Nie chciał poprzestać jednak na materialnej przysłudze i zakasał rękawy. Wcześniej zdjął jednak wytworną marynarkę i koszulę, zostawił natomiast spodnie od garnituru i lakierki. Z zapałem wziął się do skuwania mokrej od wody ściany.

Lakierki Mateusza Morawieckiego. Machnął ręką na eleganckie buty do garnituru i wziął się do prac budowlanych

- Przyjechał w lakierkach. Proponowałem mu, jak zobaczyłem, w jakich jest butach, że mu dam gumowce. Ale on powiedział, że te lakierki może zniszczyć - opisał w rozmowie z Polsat News pochodzący z zalanego miasta polityk PiS, były minister sportu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kamil Bortniczuk, wyjaśnił też, że to on poprosił, by premier coś zrobił dla powodzian. - Ci, którzy mają to szczęście, że ich ta tragedia bezpośrednio nie dotknęła, starają się robić co mogą, żeby pomóc tym, których ona dotknęła - mówił.

Poseł PiS zauważył, że ludzie są pomocni w każdy możliwy sposób. Pracują w sztabach, zbierają dary, przyrządzają i rozdają pożywienie, a także, jak powiedział, "uczestniczą w pracach remontowych, oczyszczając mieszkania, wynosząc stare, zniszczone meble i kując ściany".

Jak podaje Polsat News, zdjęcie byłego szefa rządu kującego ścianę w lakierkach na nogach obiegło sieć. Kamil Bortniczuk jednak tłumaczy, że ten pokazany na fotografii dysonans nie był niezręcznością, tylko świadomym poświęceniem przez właściciela elementu urzędowej garderoby.

- Nie robił z tym żadnego problemu, poświęcił kilka godzin swojego życia na, najzwyczajniej w świecie, kucie ścian. Premier przyjechał w lakierkach. Proponowałem mu, jak zobaczyłem, w jakich jest butach, że mu dam gumowce, które miałem w samochodzie. Ale on powiedział, że te lakierki może zniszczyć, nie ma z tym żadnego problemu - kontynuował wyjaśnił Bortniczuk.

Źródło: Polsat News

Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki powodzi i zniszczenia? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl 

Źródło artykułu:WP Wiadomości
mateusz morawieckipowódźpomoc
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (110)