Łączą tragedię w Darłówku z 500+. Trudno o większe zidiocenie i bezduszność
Nie bylibyśmy Polakami, gdybyśmy tragedii w Darłówku nie połączyli z polityką. Bo dla części komentatorów zaginięcie trójki dzieci to wina 500+. Bo przecież gdyby byli biedni, to nie pojechaliby nad morze.
17.08.2018 | aktual.: 17.08.2018 12:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Totalny brak empatii i przyzwoitości połączony z intelektualną niemocą. To najłagodniejsze słowa, jakimi można określić komentarze, które zalały sieć po tragedii w Darłówku. Morze porwało trójkę dzieci, gdy ich matka spuściła je z oczu, by zająć się czwartym. Wyłowiono jednego z chłopców, ale po reanimacji zmarł. Pozostała dwójka jest wciąż poszukiwana.
Trudno wyobrazić sobie, co czuje matka, ale i dalsza rodzina czy koleżanki i koledzy dzieci ze szkoły. Jak piszemy w WP, rodzina i uczniowie szkoły w Sulmierzycach zostaną otoczeni opieką psychologiczną. Jedyne stosowne komentarze, jakie można sobie wyobrazić w sieci, pod tekstami o tym zdarzeniu, to słowa wsparcia i informacje, jak zachowywać się nad wodą, by uniknąć podobnej tragedii.
Zobacz także
Nie w Polsce. U nas szybko zaczęto obwiniać matkę dzieci, zarzucając jej brak ostrożności, rozwagi i niedopilnowanie dzieci. Pani Anna i tak do końca życia będzie się obwiniała za śmierć dzieci, nie są jej potrzebne nienawistne komentarze internautów. Jednak polska potrzeba wypowiedzenia się na każdy temat zwycięża.
Równie niskie jest łączenie tej sprawy z polityką. Sieć zalewają komentarze, w których winę za śmierć dzieci przypisuje się... programowi 500+. Komentatorzy podpierają się przy tym pokrętną logiką: bo gdyby rodzina była biedna, to by nie wyjechała nad morze, a skoro dostali 500+ i wyjechali, to właśnie 500+ jest winne tragedii. Można by tu długo roztrząsać jak bardzo idiotyczne to rozumowanie, i że tragiczne śmierci dzieci zdarzają się też nad lokalnymi jeziorami czy podczas jazdy rowerem.
Zobacz także
Ale polemizować z takimi wpisami nie ma sensu. Są po prostu nie na miejscu. Szczególnie gdy mają służyć jakiemuś celowi politycznemu. To zaskakujące, że ktoś mógł uznać, że przez połączenie tragedii w Darłówku z 500+ ludzie przestaną głosować na PiS. Niestety polscy politycy przyzwyczaili nas (i nauczyli), że w walce z przeciwnikiem można użyć każdego, nawet najbardziej obrzydliwego i najbardziej idiotycznego argumentu I o ile okładają się nimi we własnym gronie, nie ma problemu - sami sobie takie zasady walki ułożyli. Gorzej, kiedy rykoszetem uderza to w matkę cierpiącą po stracie dzieci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl