Poważne problemy Kwaśniewskiego. "Dzięki żonie i córce żyję"

W sierpniu pojawiły się pierwsze informacje o możliwych problemach ze zdrowiem byłego prezydenta - pisze "Fakt". Wszystko za sprawą odwoływanych spotkań polityka. Pod koniec miesiąca było już jasne, że Aleksander Kwaśniewski przeszedł poważną operację.

- Od początku lipca mam kłopot z kolanem. Przy banalnym zabiegu zostało ono zainfekowane bakterią, więc miałem ropne zapalenie kolana, które wymagało operacji. W ten sposób dwa miesiące walczę o kolano (...). Chodzę o kulach jest lepiej, jest poprawa, ale ciągle nie jest to, co było na samym początku - mówił Kwaśniewski w trakcie spotkania na żywo w jednym z mediów społecznościowych.

- Jestem wdzięczny żonie Joli i córce Oli, że się mną opiekowały, dzięki temu żyję i chodzę - wyznał były prezydent.

Już po najpoważniejszych problemach ze zdrowiem, Aleksander Kwaśniewski udzielił WP wywiadu, w którym poruszone zostały wątki kampanii wyborczej. Były prezydent stanowczo wskazywał, że obecnie "demokracja jest w kryzysie".

Co miał na myśli? - Sposób komunikowania się w kampanii. Rolę mediów społecznych. Pomysł, żeby wygrywać przez maksymalną polaryzację, jednostronność, PiS-owska partyjność mediów państwowych i ponad miarę, często nieuzasadnione rozbudzanie emocji. Brutalny, agresywny, wulgarny język. Ucieczkę od poważnych merytorycznych dyskusji, które pokazywałyby, jak możemy rozwiązywać trudne problemy. To wszystko dzieje się na skalę nieporównanie większą niż wcześniej - mówił.

Źródło: Instagram, WP