Kwaśniewski nowym szefem NATO? Jasna deklaracja byłego prezydenta
Aleksander Kwaśniewski mógłby być kandydatem na nowego sekretarza generalnego NATO, po zakończeniu kadencji przez Jensa Stoltenberga - mówi się od niedawna. Były prezydent Polski do tych informacji podchodzi z pewną rezerwą, chociaż przyznaje, że traktuje je z satysfakcją.
Kadencja sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga ma się zakończyć zgodnie z planem w październiku. Kto może być nowym szefem Sojuszu? Od pewnego czasu na giełdzie nazwisk pojawia się Aleksander Kwaśniewski.
O swój start w wyścigu po posadę szefa NATO były prezydent Polski był pytany we wtorek w RMF FM.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pekin już wie, że szansa się skończyła". Chiny mają problem?
Kwaśniewski: to sympatyczne, ale nierealne
- To są na razie spekulacje, które gdzieś się pokazały. Oczywiście, traktuję je z satysfakcją, że po tylu latach moje nazwisko ktoś przypomina, ale wydaje mi się, że wyścig do NATO odbędzie się wśród aktualnych polityków. Tam jest wielu chętnych i będą szukali poparcia. Mogą dużo łatwiej to robić, bo mają mnóstwo forów, na których się spotykają. Byli politycy trochę są osamotnieni w swoim działaniu i prowadzić taką kampanię na swoją rzecz jest bardzo trudno - powiedział Kwaśniewski.
- Dopóki ktoś poważny nie przeprowadzi ze mną poważnej rozmowy, to traktuję to jako medialne spekulacje. Sympatyczne, ale nierealne - podkreślił w RMF FM.
Były prezydent dodał, że do tej pory nikt nie rozmawiał z nim na temat objęcia posady sekretarza generalnego NATO.
Kwaśniewski o stosunkach Rosji z Chinami
Pytany o wojnę w Ukrainie, Kwaśniewski wyraził obawę, że może być długotrwała. - Nie powinna rozlać się dalej, jeśli Putin nie oszaleje i nie zaatakuje punktów przerzutowych dla Ukrainy - powiedział.
Były prezydent podkreślił, że jak długo Ukraina będzie walczyć z Rosją, tak długo zagrożenie dla Polski będzie odrzucone o kilkaset kilometrów od naszej granicy.
Kwaśniewski był także pytany o stosunki Rosji z Chinami.
- Chiny są dzisiaj pewną nadzieją, więc nie nazywałbym ich krajem bandyckim - stwierdził Kwaśniewski. Dodał, że jego zdaniem pragmatyzm chiński może spowodować to, że wojna nie wejdzie w fazę poza kontrolą.
Jego zdaniem to właśnie Chińczycy zabronili wyraźnie mówić o użyciu w trakcie walk broni atomowej. - Więc Putin od dłuższego czasu już o tym nie mówi - dodał Kwaśniewski.
Źródło: RMF FM
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski