Stawiają zarzuty Kurskiemu. W tle miliony. "Pozywam"
Były prezes TVP Jacek Kurski zamierza pozwać likwidatora TVP Daniela Gorgosza i "Gazetę Wyborczą". Chodzi o zawiadomienie do prokuratury dot. umów pomiędzy telewizją państwową za czasów PiS a Polsatem ws. retransmisji meczów.
18.10.2024 | aktual.: 18.10.2024 19:22
"Nieudacznicy i beztalencia, którzy likwidują Telewizję Polską i zabijają jej oglądalność, od czasu do czasu próbują poprawić sobie humor jakimś absurdalnym atakiem na sukcesy poprzedników" - grzmi Jacek Kurski w mediach społecznościowych.
Były prezes TVP zapowiada, że zamierza pozwać zarówno likwidatora TVP, który złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa dot. umów zawartych pomiędzy TVP za czasów rządów PiS a Polsatem, jak także dziennikarzy "Gazety Wyborczej", którzy poinformowali o pierwszych przesłuchaniach w tej sprawie.
"TVP zapłaciła Polsatowi za sublicencję na transmisje meczów siatkówki i piłki nożnej w sumie 90 mln euro. Dziś telewizja ocenia, że słono przepłaciła. Sama za prawa do meczów piłki nożnej UEFA dostała od Polsatu zaledwie 5 mln euro, znacznie poniżej wartości. Różnica na niekorzyść publicznej telewizji to 85 mln euro - 360-370 mln zł, w zależności od kursu" - pisze "Wyborcza", dodając, że "tym samym kupiono sobie życzliwość Polsatu dla rządu PiS".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kurski odpowiada na zarzuty i składa pozew
"Niejaki Gorgosz próbuje uszyć aferę z wymiany sublicencji na prawa sportowe między telewizjami udając, że nie rozumie, iż prawa mają różną wartość wynikającą z jakości produktu, kanału jego ekspozycji oraz bardzo nasyconego i konkurencyjnego rynku, z czym musi wiązać się zapłata różnicy" - pisze Kurski.
Były prezes TVP podkreśla, że "Telewizja Polska w ramach zwyczajowych na rynku wymian sublicencji, w latach 2018-2024 pozyskała na otwartą antenę dla wielu milionów Polaków". Wskazuje przy tym na "produkt Premium praw sportowych", czyli Champions League UEFA oraz wszystkie mecze reprezentacji Polski w siatkówce kobiet i mężczyzn.
Jak tłumaczy, Polsat za to otrzymał sublicencję na "niektóre prawa, które mógł emitować wyłącznie dla mikroskopijnej (w porównaniu z TVP) grupy widzów w antenach kodowanych, schowanych za tak zwanym podwójnym paywallem czyli bez najmniejszego uszczerbku dla przychodów Telewizji Polskiej".
"Jest oczywiste że wymagało to kompensacji wartości" - tłumaczy się Kurski, atakując słownie Gorgorsza.
Czytaj także:
Źródło: X, "Gazeta Wyborcza"