Kuriozalny warunek Rosji. Putin przedstawił go Trumpowi
W opublikowanym po rozmowie Trump-Putin komunikacie Kreml przedstawił warunki, od spełniania których uzależnia zakończenie wojny. Jednym z nich jest zakończenie zagranicznej pomocy wojskowej i wywiadowczej dla Ukrainy.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
"Kluczowym warunkiem, by nie dopuścić do eskalacji konfliktu i działać w kierunku jego rozwiązania na ścieżce polityczno-dyplomatycznej, powinno być całkowite zakończenie zagranicznej pomocy wojskowej i przekazywania danych wywiadowczych Kijowowi" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Kremla.
Tym samym Kreml zażądał działań, które już wcześniej zostały podjęte przez władze w Waszyngtonie. 4 marca Stany Zjednoczone wstrzymały dostawy broni i informacji wywiadowczych dla Ukrainy. Administracja Donalda Trumpa wymagała od Ukrainy podjęcia działań zmierzających do osiągnięcia pokoju z Rosją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: przesmyk suwalski jest bezpieczny? "Sytuacja nie jest spokojna"
11 marca 2025 roku w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej odbyły się negocjacje pomiędzy przedstawicielami Ukrainy i Stanów Zjednoczonych Ameryki. Po jej zakończeniu wydano wspólne oświadczenie.
"Stany Zjednoczone i Ukraina poczyniły istotne kroki w celu przywrócenia trwałego pokoju na Ukrainie" - napisano. "Stany Zjednoczone natychmiast znoszą przerwę w wymianie informacji wywiadowczych i wznawiają pomoc w zakresie bezpieczeństwa dla Ukrainy" - podkreślono.
Rozmowa Trump-Putin. Rosja stawia warunki
We wtorek późnym popołudniem polskiego czasu zakończyła się rozmowa telefoniczna między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem. W wydanych po jej zakończeniu komunikatach obie strony przekazały, że rosyjski dyktator zgodził się na 30-dniowe zawieszenie ataków na ukraińskie obiekty infrastruktury energetycznej.
Pełne zawieszenie broni Rosja uzależniła od całkowitego zatrzymania przez Zachód dostaw uzbrojenia i danych wywiadowczych dla Ukrainy.
- Mamy tutaj do czynienia z dyktatem Putina, któremu ulega prezydent Trump - ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską generał Roman Polko, pytany o rozmowę prezydenta USA z rosyjskim dyktatorem.
Zdaniem generała 30-dniowe zawieszenie ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy jest potrzebne Putinowi "do odtworzenia bazy rakietowej".
Źródło: Suspline/WP Wiadomości