Absurdalne słowa rosyjskiego polityka. "Zmienić charakter operacji"
Specjalna operacja wojskowa w Ukrainie mogłaby uzyskać status operacji antyterrorystycznej - to słowa deputowanego Dumy Państwowej z regionu Krym Michaiła Szeremeta. Na potwierdzenie swojej absurdalnej tezy polityk przytacza nieprawdziwe argumenty.
31.08.2022 | aktual.: 31.08.2022 10:24
Zdaniem polityka, "Ukraina stała się twierdzą i siedliskiem międzynarodowego terroryzmu".
- Działania reżimu kijowskiego zmierzające do zniszczenia własnej ludności, ostrzał pokojowych miast i elektrowni atomowej w Zaporożu, próby agresji na sąsiednie państwa są zbrodnicze - powiedział kłamliwie Szeremet w rozmowie z RIA Nowosti.
- Dlatego uważam, że należy zmienić charakter specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie. To już nie jest tylko operacja specjalna, ale operacja antyterrorystyczna - dodał deputowany.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Zakaz wiz dla Rosjan. "Nie wylejmy dziecka z kąpielą"
Wojna w Ukrainie. Eksperci MAEA wyruszyli do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Tymczasem misja ekspertów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) wyruszyła w środę z Kijowa w stronę okupowanej przez wojska rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze na południu Ukrainy, gdzie przeprowadzi inspekcję – podała agencja Ukrinform.
Po sześciu miesiącach wysiłków "wreszcie ruszamy" – powiedział stojący na czele misji dyrektor MAEA Rafael Grossi podczas briefingu prasowego w środę wczesnym rankiem w Kijowie. Dodał, że celem misji jest "ocena prawdziwej sytuacji na miejscu i pomoc w jej ustabilizowaniu w miarę naszych możliwości".
Zgodnie z planem eksperci spędzą w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej kilka dni, przeprowadzą rozmowy z jej pracownikami, a po wizycie zdadzą z niej sprawozdanie – wyjaśnił Grossi. Według niego MAEA planuje również utworzenie stałego przedstawicielstwa przy elektrowni, która jest największą tego typu siłownią w Europie.
Grossi podkreślił, że będzie to pierwszy raz, gdy delegaci MAEA przekroczą na Ukrainie linię frontu. "Jedziemy do strefy wojny, na okupowane terytoria. To wymaga konkretnych gwarancji nie tylko od Federacji Rosyjskiej, ale też od rządu Ukrainy. I udało nam się je uzyskać" – powiedział.
Rosja okupuje Zaporoską Elektrownię Atomową od początku marca. Na terenie obiektu znajdują się wojska agresora, który niejednokrotnie już ostrzeliwał elektrownię, stwarzając ryzyko uwolnienia substancji radioaktywnych. Według władz Ukrainy Rosja chce uniemożliwić MAEA dokonanie inspekcji w elektrowni, ostrzeliwując teren obok tego obiektu i imitując działania bojowe w Enerhodarze.
Źródło: RIA Novosti/PAP