Ekstremalne próby
Najwięcej wiadomo o testach środowiskowych, jakim poddany został automat Kałasznikowa. Karabiny zanurzano na długi czas w wodzie bagiennej, "kąpano" w piasku, popiele i brudzie, poddawano ekstremalnym temperaturom, wystawiano na działanie wody morskiej, zrzucano z wysokości na betonową posadzkę, a po tych wszystkich zabiegach próbowano z nich strzelać. Michaił Kałasznikow zaczął nawet w pewnym momencie powątpiewać, czy jego dzieło zachowa się bezawaryjnie. AK-47 okazał się jednak bardziej niezawodny od innych konstrukcji, a cecha ta stała się jednym z głównych elementów późniejszego globalnego sukcesu tej broni.
Próby trwały do stycznia 1948 roku i komisja naukowo-techniczna zdecydowała, że automat Kałasznikowa najdokładniej spełnia wymagania określone na początku konkursu. Karabin oczywiście nie był pozbawiony wad i wymagał jeszcze wielu dalszych poprawek, ale został zaakceptowany jako standardowa broń dla Armii Radzieckiej.
Sam Michaił Kałasznikow szybko stał się ogólnonarodowym bohaterem. W 1949 roku przyznano mu jedno z najwyższym odznaczeń - Państwową Nagrodę Stalina, a wraz z nią 150 tys. rubli, co w tamtych czasach było kwotą oszałamiającą (w 1945 roku jego żołd wynosił... 1500 rubli). Dzięki znaczącej nagrodzie młody sierżant osiągał błyskawiczny awans społeczny, a wokół jego postaci zaczęto tworzyć propagandowy mit. Nawet po rozpadzie ZSRR do końca swych dni był otoczony nimbem legendarnego konstruktora i traktowano go w Rosji z najwyższym szacunkiem. W czasie swej powojennej kariery dosłużył się rangi generała-porucznika i uzyskał tytuł doktora nauk technicznych.
Na zdjęciu: etiopscy żołnierze z karabinkami Kałasznikowa