Kukiz: w tej sprawie nie mogliśmy porozumieć się z prezydentem
Referendum ws. uchodźców powinno być zrobione jak najszybciej, w przyszłym roku. W tym punkcie nie mogliśmy z prezydentem dojść do konsensusu - powiedział Paweł Kukiz.
12.06.2017 | aktual.: 12.06.2017 20:54
Lider Kukiz'15 komentując w "Kropce nad i" TVN24 spotkanie członków jego ruchu z prezydentem powiedział, że Andrzej Duda nie przychylił się do apelu, by referendum ws. uchodźców przeprowadzić w przyszłym roku i połączyć z referendum ws. zmiany konstytucji. - W tym punkcie nie było konsensusu - tłumaczył Kukiz.
Andrzej Duda rozważa możliwość zorganizowania takiego głosowania w roku 2019 podczas wyborów parlamentarnych.
Kukiz'15 proponuje 2-dniowe głosowanie obejmujące referendum i wybory samorządowe w 2018 r., z opcją głosowania przez internet. W tej kwestii prezydent nie powiedział "nie", rozważa taką możliwość - co potwierdził Kukiz w TVN24 i Paweł Mucha z kancelarii prezydenta.
"Frasyniuk okazał się świetnym aktorem"
- Frasyniuk okazał się świetnym aktorem, wyglądało to dramatycznie, taki był cel - powiedział Kukiz drwiąc z tego, jak policjanci wynosili podczas miesięcznicy smoleńskiej byłego opozycjonistę. Lider Kukiz'15 uważa, że Frasyniuk złamał prawo, a kontrmanifestacja mogła się odbyć np. 11 czerwca. - Gdybym ja usiadł podczas manifestacji mniejszości na ulicy, to policja również miałaby pełne prawo ściągnąć mnie z tej ulicy. A gdybym się szarpał z policjantem, to powinny być mi postawione zarzuty. Pan Frasyniuk naruszył prawo dlatego, że wpisuje się w retorykę tych blokujących, rzucających się pod samochody ludzi - dodał, odwołując się do protestujących na Wawelu. Zdaniem polityka "przerażające jest to, że obydwie strony rozgrywają katastrofę smoleńską".
Na argument Moniki Olejnik, że to PiS co miesiąc obchodzi rocznicę katastrofy, lider Kukiz'15 odparł: "A jakim prawem chce pani komuś zabronić obchodzenie rocznicy katastrofy?".
W sobotę podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie kilkadziesiąt osób usiadło w poprzek jezdni, próbując w ten sposób zatrzymać przemarsz przed Pałac Prezydencki Marszu Pamięci. Policja skierowała 91 wniosków do sądu za blokowanie jezdni na drodze marszu. Wśród kontrmanifestujących był były opozycjonista Władysław Frasyniuk, który został zatrzymany i - jak podała policja - odpowie z naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Grożą za to nawet 3 lata więzienia.
"Nigdy nie uczestniczyłem w miesięcznicy czy rocznicy smoleńskiej i ich częstotliwość jest dla mnie osobiście irytująca ale do glowy by mi nie przyszło, by blokować jakiekolwiek manifestacje światopoglądowe czy religijne. I to na dodatek w tak chamski, wręcz bandycki sposób. Jeśli o taką "demokrację" walczył Pan, Panie Frasyniuk, wraz ze swoim kolegą Kwaśniewskim przy "okrągłym stolcu" to przeklinam dni, gdy w latach osiemdziesiątych krzyczeliśmy we Wrocławiu "uwolnić Frasyniuka"..." - w ten sposób Kukiz w niedzielę skomentował wydarzenia na Krakowskim Przedmieściu.