Kukiz o Zełenskim. Szczere słowa
W ocenie Pawła Kukiza Ukraina jest "państwem skorumpowanym do cna". Lider Kukiz'15 twierdzi, że Wołodymyr Zełenski jest "w dużej mierze zakładnikiem oligarchów ukraińskich". Dodał, że polska polityka wobec wschodniego sąsiada jest infantylna.
Paweł Kukiz na antenie Polsat News powiedział, że zarówno władza jak i media popełniły błąd, "traktując Ukrainę i Ukraińców jako naród, który kiedyś miał pełną demokrację i nagle został pozbawiony tej demokracji przez Rosjan".
- To jest państwo skorumpowane do cna - mówił o Ukrainie kandydat Zjednoczonej Prawicy w zbliżających się wyborach do Sejmu i Senatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kulisy konwencji PiS. "To jest moja partia, Kaczorek nasz"
Kukiz nie gryzł się w język. Mówił o Ukrainie
Następnie Kukiz dodał, że w Ukrainie "słowo demokracja nie jest znane". - Prezydent (Wołodymyr Zełenski - red.) jest w dużej mierze zakładnikiem oligarchów ukraińskich, z których wielu nie przebywa na terytorium Ukrainy, płacą podatki na Cyprze czy w Luksemburgu - uważa polityk.
Na tym jednak nie koniec. Kukiz ostrzegł, że jeśli Polska nie zacznie prowadzić twardej polityki wobec Ukrainy, to w końcu spotka się z tym z jej strony.
W opinii Kukiza polska polityka wobec Ukrainy "była zbyt infantylna". - Nie mieliśmy z tyłu głowy, że oni, jak każde państwo, będą w pierwszej kolejności dbali o swój interes - wskazał gość Polsat News.
Polska nieobecna na spotkaniu z Zełenskim
W minioną sobotę, w stolicy Ukrainy - Kijowie, miało miejsce forum przemysłu obronnego. Wydarzenie to zgromadziło przedstawicieli z ponad 250 firm, które przybyły z 30 różnych krajów zlokalizowanych w Europie, Ameryce Północnej oraz Azji. Informację na ten temat przekazał prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wydało oświadczenie, w którym poinformowało, że podczas forum doszło do powołania Sojuszu Przemysłu Obronnego. Dodatkowo zaznaczono, że do tej nowo powstałej inicjatywy dołączyło 38 firm, które pochodzą z 19 różnych krajów.
Ołeksandr Kamyszin, minister ds. strategicznych gałęzi przemysłu, podczas swojego wystąpienia wyjaśnił, że na forum podpisano ponad 20 umów i listów intencyjnych. Zwrócił również uwagę na to, że na spotkanie przybyły duże delegacje ze Stanów Zjednoczonych, a także z wielu dużych krajów europejskich, które wysłały swoich przedstawicieli.
W programie TVN24 ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz był pytany o to spotkanie, które miało miejsce pomiędzy prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i ministrem obrony, a przedstawicielami firm zbrojeniowych oraz stowarzyszeń obronnych. Przybyli oni z takich państw jak między innymi: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Turcja, Szwecja czy Czechy. Ambasador Ukrainy został zapytany także o to, dlaczego nie było tam przedstawicieli z Polski.
- To jest już pytanie raczej do strony polskiej, bo Polska została wśród pierwszych zaproszona na to wydarzenie (...). Zaprosiliśmy wszystkich z naszych zaprzyjaźnionych krajów, łącznie z (firmami) z przemysłu obronnego. Polska dostała to zaproszenie wśród pierwszych, więc oczekiwaliśmy na udział strony polskiej - powiedział Zwarycz na antenie TVN24.
Źródło: Polsat News, TVN24, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski