Kukiz o pakcie z Kaczyńskim. "Moich trzech posłów decyduje, czy PiS sprawuje władzę"
- Jeśli PiS będzie spełniał warunki naszej umowy i jeśli taką propozycję od prezesa Kaczyńskiego otrzymam, to wtedy będę ją rozważał - mówi Paweł Kukiz, pytany przez "SE" o to, czy wystartuje w wyborach parlamentarnych z list Prawa i Sprawiedliwości.
Paweł Kukiz nie wyklucza startu w wyborach parlamentarnych z list Prawa i Sprawiedliwości. - Jeśli PiS będzie dotrzymywało tej umowy tak, jak dotrzymuje jej do tej pory, będzie się wywiązywało z dotrzymywania tej umowy, i jeśli będzie sytuacja taka, że przed kolejnymi wyborami kolejne nasze postulaty PiS wpisze do swojego programu, to wtedy nie wykluczam tego startu z list PiS, bo ja nie mam pieniędzy na to - przypominam, 50 mln zostawiłem w kieszeni podatnika, nie pobierając subwencji - mówił w grudniu lider Kukiz'15.
Kukiz chwali się wpływami? "Trzech posłów decyduje, czy PiS sprawuje władzę"
Teraz w rozmowie z "Super Expressem" Kukiz pochwalił się swoimi wpływami. - Gdyby opozycja była gotowa do przejęcia władzy, to dawno powinni się ze mną kontaktować, bo tych moich trzech posłów decyduje, czy PiS sprawuje władzę, czy nie będzie sprawował władzy - stwierdził.
- Nie wiem, czy w ogóle będę startował w tych najbliższych wyborach. A jeśli tak, to jest mi obojętne, z kim. Moja dzisiejsza współpraca z PiS bynajmniej nie jest powodowana nadzieją na dostanie się na ich listy - zaznaczył rozmówca "SE".
- Jeśli PiS będzie spełniał warunki naszej umowy i jeśli taką propozycję od prezesa Kaczyńskiego otrzymam, to wtedy będę ją rozważał. Jednak warunkiem ewentualnego startu do Sejmu w kolejnej kadencji będzie wpisanie przez partię, z której listy miałbym startować, postulatów Kukiz’15 - podkreślił polityk.
Kukiz: Jeśli byłbym nieodpowiedzialny, to moi posłowie przestalibyśmy głosować z PiS
- Jeśli byłbym nieodpowiedzialny, to teraz albo opuściłbym Sejm, albo ja i moi posłowie przestalibyśmy głosować z PiS i byłyby przyśpieszone wybory - mówi Kukiz, pytany o zarzuty, które padają w jego stronę ze strony różnych członków Prawa i Sprawiedliwości.
- Paweł Kukiz to polityk nieprzewidywalny. Dziś jest z nami, a za pół roku może być zupełnie gdzie indziej - mówił w styczniu np. Bartosz Kownacki z PiS. Na wniosek Kukiza dot. powołania komisji śledczej ws. podsłuchów w latach 2007-2021 także nie zareagowała entuzjastycznie rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.
Źródło: "Super Express"
Przeczytaj także: