Kto zwycięży wojnę? Ekspert nie wspomniał ani o Ukrainie, ani o Rosji
Prof. Bogdan Góralczyk z Uniwersytetu Warszawskiego został zapytany o stanowisko Chin w stosunku do inwazji Rosji na Ukrainę. - Siedzą na górze i obserwują walczące tygrysy, ponieważ ten ukraiński pokazał wolę walki - powiedział politolog w programie specjalnym WP. - Teraz następuje niesamowicie ciekawa zmiana w chińskich mediach - oznajmił ekspert. - Otóż w chińskich mediach chińskojęzycznych tej wojny praktycznie nie pokazują. A jeśli już, to mówią o akcji wojskowej, kryzysie w Ukrainie, ale nie wojnie. Natomiast chińskie media anglojęzyczne lub obcojęzyczne przez pierwszy tydzień powielały propagandę kremlowską, a w tej chwili mają już swoich bardzo dobrych reporterów we Lwowie, czy na granicy polsko-ukraińskiej i przedstawiają obiektywne relacje z tego, co się dzieje i uwzględniają stanowisko w pierwszej kolejności Ukrainy - dodał. Rozmówca WP zaznaczył również, że Chiny się umacniają. - Chiny są jednym mocarstwem na globie, włączając także ONZ, jedynym czynnikiem, który może realnie wpłynąć na Władimira Putina - podkreślił prof. Góralczyk. - Zwycięzcą tej wojny, coraz bardziej to widzimy, będą z jednej strony Chiny, z drugiej strony Stany Zjednoczone - wytłumaczył specjalista. - Wracamy do podstawowego zagadnienia: jak się ułożą relacje, stosunek sił między stanami Zjednoczonymi i Chinami po tej wojnie, bo obydwa podmioty po tej wojnie wyjdą wzmocnione - podsumował gość WP.