Kto najczęściej chodził do Obajtka? Na liście 110 posłów, europosłów i senatorów. Zaskakujący lider
Wirtualna Polska przeanalizowała pełną listę wejść do Daniela Obajtka i jego zastępców w zarządzie Orlenu z ostatnich pięciu lat. Z podsumowania wynika, że władze największej polskiej spółki odwiedziło ponad stu obecnych parlamentarzystów. Głównie z PiS. Z dokumentu wynika, że najczęściej na Bielańską chodzili Przemysław Wipler z Konfederacji i Michał Moskal z Prawa i Sprawiedliwości.
Od kilku tygodni wśród dziennikarzy krążą nazwiska osób, które w ostatnich latach miały odwiedzać warszawską centralę Orlenu i spotykać się z Danielem Obajtkiem oraz innymi osobami z władz największej polskiej spółki.
Fragmenty listy opublikowały Onet, portal Press.pl, a także Radio Zet. Wirtualna Polska dotarła do pełnego dokumentu. Zawiera on tysiące rekordów, z których każdy opisuje wejście oraz wyjście do budynku przy ul. Bielańskiej. W sumie dokumentuje wizyty ponad 3,5 tys. osób w latach od 2019 do 2023 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najczęściej odwiedzany był oczywiście prezes - Daniel Obajtek. Jak wynika z księgi wejść i wyjść, przyjmował u siebie aż 4229 razy. Drugi pod względem popularności był wiceprezes Orlenu Adam Burak - zgodnie z dokumentacją złożono mu 2081 wizyt. Podium zamyka inny członek zarządu, Michał Róg - 1391. Rejestr wskazuje, że najwcześniejsza wizyta miała miejsce o godzinie 6.56, najpóźniejsza o 20:36.
Współautor tego tekstu, Szymon Jadczak, też jest na liście.
W grudniu 2021 roku po licznych wpisach na Twitterze, w których wytykał mediom należącym do Orlenu nierzetelne podejście do opisywanej przez Wirtualną Polskę sprawy Łukasza Mejzy, Daniel Obajtek zaprosił go na spotkanie. Bez efektów. Media Orlenu nie zmieniły swojego podejścia do Mejzy, a w WP w kolejnych miesiącach ujawniliśmy m.in., że biznesowy partner Orlenu jest ścigany nakazem aresztowania za skorumpowanie premiera Chorwacji, opisaliśmy wszystkie nieruchomości Daniela Obajtka i ich przepisywanie na syna oraz niejasne interesy zastępcy szefa Orlenu.
Mając pełną listę, postanowiliśmy dokładniej przyjrzeć się wizytom polityków oraz osób związanych z polityką i przeanalizowaliśmy ich wizyty w siedzibie Orlenu.
Wśród obecnych posłów, senatorów oraz europarlamentarzystów na liście wejść do siedziby koncernu przy ulicy Bielańskiej znalazło się 110 osób. Jeśli dodamy do tego posłów i senatorów poprzedniej kadencji, liczba ta wzrasta do 164.
Tu zastrzeżenie - są wśród byłych parlamentarzystów tacy, którzy znaleźli zatrudnienie w Orlenie, stąd najpewniej ich częsta obecność na liście. Tak jest choćby z Agatą Borowiec, posłanką PiS w latach 2015 - 2019, a dziś zatrudnioną zarówno w Orlenie, jak i w jego czeskiej spółce zależnej. Stąd jej 20 wizyt, głównie u Daniela Obajtka. Chociaż siedem z nich miało miejsce jeszcze w 2019 r., gdy Borowiec była posłanką ziemi chełmskiej.
Mejza, Konfederacja i minister cyfryzacji
Ale licząc tylko obecnych posłów, senatorów i europarlamentarzystów, najczęściej do Daniela Obajtka i jego ludzi chodził Przemysław Wipler z Konfederacji ex aequo z Michałem Moskalem z PiS: po 14 razy. Dalej są już przede wszystkim politycy PiS.
I tak po 13 wejść zaliczyli Tomasz Poręba oraz Anna Krupka. 11 wizyt ma na koncie Ryszard Czarnecki, po 10 Marcin Warchoł i Sebastian Łukaszewicz. Dziewięć wejść mają Andrzej Śliwka, Paweł Rychlik, Kazimierz Smoliński oraz Małgorzata Wasserman.
Są też reprezentanci innych partii: Jarosław Sachajko z Kukiz’15 (7 wejść), Marek Sawicki z PSL, obecny minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski z Lewicy czy senator PO Robert Dowhan. Do tego politycy Konfederacji: Krzysztof Bosak (dwa wejścia, na liście jest też jego brat Marek), Robert Winnicki oraz Michał Połuboczek, kandydat Konfederacji na posła z Podkarpacia w ostatnich wyborach. Nie zabrakło też tak kontrowersyjnych postaci jak Łukasz Mejza (trzy wejścia).
Sprawdziliśmy też, jak wyglądały wizyty współpracowników prezydenta Andrzeja Dudy. Tu liderem jest społeczny doradca głowy państwa Błażej Spychalski z 18 wejściami. Liczba wynika z faktu, że Spychalski w 2021 r. został doradcą zarządu Orlenu. Cztery razy w Orlenie był kolejny doradca społeczny Alvin Gajadhur, były szef Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego.
Ciekawie wygląda lista wizyt ludzi Mateusza Morawieckiego. Tu absolutną liderką jest Izabela Antos, pracowniczka, a na końcu rządów PiS szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z 65 wejściami. Dalej jest grono zaufanych doradców Morawieckiego, których poznaliśmy głównie za sprawą korespondencji ujawnionej za sprawą maili Michała Dworczyka.
Mariusz Chłopik, jeden z najbardziej zaufanych ludzi Morawieckiego, do niedawna członek zarządu Legia Training Center - zgodnie z listą - był w Orlenie 22 razy. Tomasz Fill, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju - 17 razy. Piotr Matczuk, były piarowiec Morawieckiego i Beaty Szydło - 15 razy. Michał Dworczyk - cztery razy. Michał Kuczmierowski, były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, był w Orlenie dwa razy. Po razie byli Norbert Maliszewski oraz Tomasz Matynia. Czasem przychodzili razem. Np. 28 czerwca 2023 r. Dworczyk i Fill na pół godziny odwiedzili Buraka.
Na liście nie brakuje ludzi Zbigniewa Ziobry: są wspomniany już Marcin Warchoł, Patryk Jaki (siedem razy), Jacek Ozdoba (trzy razy) czy Jan Kanthak. Samego Ziobry jednak nie ma.
Do Obajtka z córką. Albo ze wspólnikiem
Ciekawe efekty daje przeanalizowanie dokładnych dat i godzin wizyt w Orlenie. Tu zastrzeżenie: lista zawiera godzinę wejścia przez bramki budynku przy ulicy Bielańskiej, wyjścia z niego oraz dane osoby odwiedzanej. Ale przed właściwą wizytą lub po niej gość mógł odwiedzić jeszcze inne osoby w Orlenie, lub zostać zaprowadzony do innej osoby. Albo oczekiwać na spotkanie w innym pomieszczeniu.
Z danych wynika, że politycy wręcz mijali się w drzwiach gabinetu Daniela Obajtka. I tak 11 lipca 2022 r. Stanisław Karczewski był u prezesa Orlenu o godz. 8.30, wyszedł po dokładnie 24 minutach, a w tym samym czasie u Obajtka zameldował się Krzysztof Szczucki. Zresztą potwierdza to w rozmowie z WP jeden z polityków: "Tam bywało wielu znanych z polityki ludzi. Generalnie drzwi się otwierały i zamykały i wchodzili kolejni".
Z listy wejść i wyjść wynika między innymi, że 13 października 2022 r. w tym samym czasie w gabinecie wiceprezesa Adama Buraka (niejasne powiązania Buraka z biznesmenem Radosławem Tadajewskim, rozpracowywane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, opisał niedawno Onet) mieli przebywać Przemysław Wipler z Konfederacji oraz Michał Adamczyk, wtedy dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej TVP. Ale zarówno Wipler, jak i Adamczyk zaprzeczyli, żeby spotkali się wtedy u Buraka. Przy czym Adamczyk przyznaje, że chodził do Orlenu, ale w celach zawodowych.
9 grudnia 2020 r. Wipler zjawia się u Adama Buraka sam, w samo południe. Wychodzi po ponad godzinie, a od razu po nim do wiceprezesa Orlenu wchodzi Ryszard Czarnecki. Następnego dnia, według wykazu z Orlenu, obecny poseł Konfederacji znowu zjawia się na Bielańskiej. W tym samym czasie u Adama Buraka przebywa Andrzej Pomarański, piarowiec, który w 2021 r. znajdzie pracę w kontrolowanym przez Orlen Lotosie. "Nigdy nie brałem udziału w żadnym spotkaniu z udziałem Pana Andrzeja Pomarańskiego ani w Orlenie, ani w żadnym innym miejscu i nie mam pojęcia, kim jest ten Pan" - odpisał nam Wipler.
23 stycznia 2023 r. Przemysław Wipler znowu pojawia się u Adama Buraka. Tym razem dane wskazują, że jest z nim Michał Krzymowski - były dziennikarz "Newsweeka", ówczesny wspólnik Wiplera z agencji zajmującej się PR-em, prawnik Robert Gwiazdowski oraz Michał Połuboczka, biznesmen, który za kilka miesięcy będzie kandydował z Konfederacji do Sejmu. Gwiazdowski w rozmowie z Wirtualną Polską zaprzeczył, żeby był wtedy w Orlenie, nie spotkał się też ani z Wiplerem, ani innymi wymienionymi osobami. Wipler też zaprzeczył temu spotkaniu.
W sumie Wipler kilka razy przychodził do Orlenu z Krzymowskim, który widnieje na naszej liście w sumie 15 razy. Ostatni raz Przemysław Wipler pojawia się u Adama Buraka 12 lipca 2023 r..
Dwa tygodnie później Sławomir Mentzen ogłosił, że Wipler będzie startował do Sejmu z listy Konfederacji.
Wipler odpisał nam, że jego "firma nie pracowała dla Orlenu". "Do spotkań dochodziło z uwagi na fakt, że przez kilka lat pracowałem dla instytucji współpracującej z Orlenem w zakresie sponsoringu sportowego" - dodał.
Krzymowski - według listy wejść i wyjść - pojawiał się u Adama Buraka m.in. w towarzystwie Marcina Dumy, prezesa fundacji IBRIS, zajmującej się m.in. badaniami opinii publicznej. W odpowiedzi na pytania odpisał nam: "Nie wiem, ile razy łącznie byłem w siedzibie Orlenu, więc nie mogę tej liczby potwierdzić ani jej zaprzeczyć. Bywałem tam w imieniu zewnętrznego podmiotu, którego partnerem był Orlen i który realizował świadczenia na rzecz Orlenu".
Dziennikarze, europosłowie, szef gabinetu Kaczyńskiego
Z kolei według danych dotyczących wejść 24 stycznia 2023 r. u wiceprezesa Buraka w jednym czasie mieli przebywać dziennikarz Piotr Nisztor oraz europoseł Tomasz Poręba, wiceminister Andrzej Śliwka i poseł Michał Moskal, szef gabinetu politycznego Jarosława Kaczyńskiego. Tomasz Poręba w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdził, że bywał w Orlenie, ale tego konkretnego spotkania sobie nie przypomina.
Według danych z bazy wejść, trzy lata wcześniej, 3 września 2020 r., z samego rana Piotr Nisztor również pojawia się u Adama Buraka w tym samym czasie, co poseł PiS Michał Moskal. A zaraz potem Moskal już sam spotyka się z Danielem Obajtkiem.
Moskal pytany o spotkania odpisał: "Jako szef gabinetu wicepremiera wypełniałem szereg zadań dotyczących strategicznych kwestii również w obszarze spółek Skarbu Państwa. Nie jestem uprawniony do komentowania charakteru ani treści tych spotkań poza faktem, że miały one charakter formalny".
Piotr Nisztor odpisał nam: "Wszelkie spotkania objęte są tajemnicą dziennikarską. Z tego też względu nie będę się odnosił do tego, kto w nich uczestniczył, a kto nie. Z pytań mogę jednak wnioskować, że wiedza na ten temat jest błędna".
Kolejne spotkanie z udziałem polityków i przedstawicieli mediów: według listy wejść w listopadzie 2019 r., do Daniela Obajtka w tym samym czasie przychodzą Grzegorz Bierecki, senator PIS powiązany ze SKOK-ami, oraz Romuald Orzeł, prezes spółki Fratria, wydającej m.in. portal wPolityce.pl.
Bywały też wizyty rodzinne. 25 października 2023 r., czyli już po ostatnich wyborach, u Daniela Obajtka pojawiła się europosłanka Izabela Kloc ze swoją córką, Julią Kloc-Kondracką, która bez powodzenia ubiegała się o mandat posła.
Posłowie PiS chodzili do Daniela Obajtka także parami, i to z samego rana. 30 stycznia 2020 o godz. 7.22 na Bielańskiej zameldowali się Wiesław Janczyk i Kazimierz Smoliński. Z danych wejść i wyjść wynika też, że w październiku 2020 r. Smoliński wpadł do Obajtka razem z Anną Moskwą, ale po 20 minutach wyszedł, a była ministra klimatu została na półtorej godziny.
Posłowie PiS często przyprowadzali do szefa Orlenu lokalnych samorządowców ze swojego terenu. Takie wizyty znaleźliśmy m.in. u Rafała Bochenka i Marcina Warchoła.
Warchoł, były wiceminister sprawiedliwości, potwierdza, że był gościem Daniela Obajtka i Adama Buraka w siedzibie Orlenu, choć jak mówi – nie liczył wizyt. – Wspierałem zmianę prawa dotyczącego benzyny E10. Jestem posłem z Podkarpacia, wspieram rolników, dla których to ważna sprawa. Skorzystał też Orlen. Dziwne, żebym nie kontaktował się z prezesem Obajtkiem w tak ważnej sprawie - twierdzi Warchoł, dziś poseł Suwerennej Polski.
Tematów spotkań było więcej. Polityk wspomina również wsparcie dla młodych lekkoatletów Resovii. - Orlen dał nadzieję dzieciom uprawiającym sport. Jestem dumny z bycia ambasadorem sportu i rolników - podkreśla.
Opozycja też chodziła
A jak wyglądały wizyty polityków, którzy za czasów PiS byli w opozycji? Marek Sawicki po raz pierwszy w Orlenie pojawił się u Daniela Obajtka 24 maja 2022 r.
Dzień później przyszedł znowu. Z zapisu systemu wejść do firmy wynika, że cztery minuty przed nim do Obajtka wszedł Stanisław Bortkiewicz, wtedy dyrektor w TVP, który wkrótce potem został prezesem należącego do Orlenu Polska Press. Ale Sawicki zapewnia, że nie zna Bortkiewicza, nigdy nie widział go na oczy i nie spotykał się z nim w Orlenie. Potem Sawicki pojawi się jeszcze w sierpniu, listopadzie i styczniu 2023 r. Zawsze u Daniela Obajtka. W rozmowie z Radiem Zet poseł PSL twierdził, że rozmawiał z nim o biogazowniach i biopaliwach, co w konsekwencji miało doprowadzić do uchwalenia w poprzedniej kadencji Sejmu ustawy dotyczącej energii z biogazowni szczytowych.
Z kolei obecny minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski po raz pierwszy według naszej listy odwiedził Orlen w styczniu 2020 r. Kolejne spotkanie to lipiec tego samego roku, a potem sierpień 2021 oraz kwiecień 2022 r.
Zawsze spotykał się z Danielem Obajtkiem. W tym ostatnim spotkaniu wziął też udział Piotr Guział, w przeszłości polityk SLD, a od września 2020 r. do lutego 2023 r. członek zarządu spółki Orlen Deutschland. Gawkowski Radiu Zet przekazał, że był u Obajtka kilka razy, kiedy Lewica protestowała przeciwko połączeniu Orlenu z Lotosem.
W rozmowie z Wirtualną Polską minister Gawkowski potwierdził, że Guział, z którym znają się od wielu lat, pojawił się w trakcie spotkania w gabinecie Daniela Obajtka.
Dwa razy u Daniela Obajtka był były lider Konfederacji Robert Winnicki: w sierpniu 2021 i styczniu 2022 r. Za każdym razem w towarzystwie Artura Zawiszy, byłego prawicowego polityka, dziś biznesmena.
"Rzeczywiście kojarzę dwie wizyty. Pierwsza dotyczyła przejęcia Lotosu. Byłem wiceszefem Komisji Energii, a Daniel Obajtek zapraszał polityków różnych opcji, starając się wyłuszczać argumenty i przekonywać co do celowości fuzji. Druga wizyta, z tego co pamiętam, była w trybie interwencji poselskiej, kilka miesięcy po inwazji Rosji na Ukrainę. Składałem pismo i zostałem przyjęty na rozmowę ws. importu gazu i ropy z Rosji. Artur Zawisza towarzyszył mi jako wsparcie merytoryczne. Jako człowiek, którego z jednej strony znam od kilkunastu lat z działalności w ZŻ NSZ oraz Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości, ale przede wszystkim działający i dobrze zorientowany w branży energetycznej" - odpisał nam Winnicki.
Zobacz także
Z kolei Krzysztof Bosak pierwszy raz był u Daniela Obajtka w lutym 2022 r., także w towarzystwie Artura Zawiszy. W czerwcu 2022 r. był już sam. W sumie Zawisza był w Orlenie 24 razy, niemal zawsze u Obajtka. Raz u jego zastępcy Michała Roga.
Krzysztof Bosak w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdza, że był dwa razy u prezesa Orlenu, a Artur Zawisza umawiał te spotkania. - Byłem jednym z pierwszych krytyków fuzji Orlenu i Lotosu. Pierwsze spotkanie dotyczyło dokładnie tego. Oni mieli jakąś strategię łagodzącą, dlatego byłem zaproszony na spotkanie, żeby mi przedstawili swoje argumenty, że ta fuzja może mieć sens. Drugi temat, który mnie interesował, to był eksport polskiego paliwa na Ukrainę. W tamtym czasie krążyły legendy na temat cystern z paliwem, które jeżdżą na Ukrainę. Zresztą publikowane później statystyki potwierdziły to, że jesteśmy jednym z głównych zaopatrujących Ukrainę w paliwa. Później dostawałem jeszcze propozycje spotkań z Obajtkiem, ale odmawiałem.
Jedyny polityk PO, którego znaleźliśmy, to Robert Dowhan, poseł z Zielonej Góry. 30 marca 2022 r. był u wiceprezesa Orlenu Adama Buraka. W rozmowie z Radiem Zet stwierdził, że spotkanie dotyczyło wyłącznie sportów żużlowych.
A na koniec jeszcze ciekawostka. Z analizy listy wejść do Orlenu wynika, że drugą, po biznesmenie Pawle Malinowskim, osobą, która najczęściej chodziła do Daniela Obajtka, jest makijażystka. 80 wizyt.
Szymon Jadczak
szymon.jadczak@grupawpl.pl
Paweł Figurski
pawel.figurski@grupawp.pl