Księża z Krakowa czekają na decyzję ws. abp. Marka Jędraszewskiego
Krakowscy księża są już zmęczeni przedłużającą się procedurą wyboru następcy arcybiskupa Marka Jędraszewskiego - pisze "Gazeta Wyborcza". Według anonimowych źródeł, cytowanych przez portal, księża liczą na "zmiany nie tylko personalne, ale przede wszystkim w sposobie zarządzania diecezją".
Metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski jest już w wieku emerytalnym. 24 lipca ub. roku skończył 75 lat, a miesiąc wcześniej złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację z pełnionego urzędu metropolity krakowskiego. Swoją godność pełni nadal, ponieważ Watykan wciąż nie wskazał jego następcy.
I właśnie z tego powodu wśród krakowskich księży narasta frustracja. Zwłaszcza w kontekście informacji o gorszym stanie zdrowia papieża Franciszka, która może jeszcze bardziej odsunąć w czasie decyzję w sprawie następcy kontrowersyjnego metropolity.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złodzieje ukradli łup innych złodziei. Wszystko się nagrało
Według informacji "GW", Marek Jędraszewski nie ma wysokich notowań u papieża. Dowodem na to ma być choćby to, że metropolita krakowski nie doczekał się tytułu kardynalskiego, choć biskupstwo krakowskie jest z nim powiązane.
Krakowscy księża, z którymi rozmawiała dziennikarka "GW" oczekują zmian w sposobie działania archidiecezji.
- Wszyscy jesteśmy już zmęczeni i sfrustrowani tym, że wciąż nie mamy nowego metropolity. Liczymy na odwilż i zmiany nie tylko personalne, ale przede wszystkim w sposobie zarządzania diecezją, bo to, co teraz się dzieje, woła o pomstę do nieba - komentuje anonimowy ksiądz z 8-letnim stażem.
Zarzuca, że w archidiecezji za jego rządów normą jest dzielenie księży, a także niesprawiedliwa polityka kadrowa, czy "gorszenie wiernych kontrowersyjnymi wypowiedziami, np. o tęczowej zarazie".
Inni anonimowi informatorzy "GW" przytaczają słowa piosenek o Jędraszewskim. W jednej z nich padają o słowa o wywiezieniu arcybiskupa na taczkach.
Kto może zastąpić ks. Marka Jędraszewskiego?
"Gazeta Wyborcza" wymienia bp. Sławomira Odera, obecnego biskupa diecezji gliwickiej, bp. Damiana Muskusa oraz bp. Józefa Guzdka, kierującego diecezją białostocką. Ale w grze mogą być również zwykli księża, bez tytułów biskupich. To zgodne z prawem kanonicznym. Wśród nich wymienia się nazwiska ks. Roberta Woźniaka (prof. teologii na Uniwersytecie Papieskim JP II) i ks. Tomasza Szopę (prezes Centrum Jana Pawła II).
Źródło: "Gazeta Wyborcza", PAP