Książę William i księżna Kate z dzieckiem opuścili szpital
Księżna Kate i książę William z synem opuścili szpital St. Mary's w Londynie wśród wiwatów tłumu zebranego przed szpitalem St. Mary's. - To szczególny moment w życiu każdego rodzica - powiedziała księżna Kate. Książę William dodał, że kiedy patrzy na syna, uświadamia sobie, jak będą się nim musieli dobrze opiekować zanim podrośnie. Dodał, trzymając syna na rękach: "Przypomina Kate, i całe szczęście. Ma jej usta i zdrowe płuca".
23.07.2013 | aktual.: 24.07.2013 04:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tak wygląda nowy następca tronu Wielkiej Brytanii - zdjęcia
Jak powiedziała księżna Kate, to wyjątkowa chwila dla niej i Williama. - Każda rodzina doskonale rozumie, co oboje przeżywamy - powiedziała.
Książę William, trzymając syna na rękach, przyznał, że "wciąż pracują nad imieniem" dla potomka i powinno ono zostać ogłoszone niedługo.
Po tym krótkim oświadczeniu znów weszli do szpitala. Dziennikarze z całego świata mieli jednak okazję do zrobienia pierwszych zdjęć dziecku i uśmiechniętym rodzicom. Chwilę później książę William znów wyniósł potomka w foteliku, sam zasiadł za kierownicą samochodu, który stał przed szpitalem, i rodzina odjechała.
Według wydanego wcześniej oficjalnego komunikatu "księżna, książę i ich syn udadzą się do Pałacu Kensington", ich londyńskiej rezydencji.
Wcześniej w środę do szpitala z wizytą przybyli rodzice Kate. Dziadkowie poinformowali, że dziecko jest "absolutnie przepiękne" a rodzice "świetnie sobie radzą". Wieczorem Williama i Kate odwiedzili także książę Karol i księżna Camilla. Tuż po tej wizycie książę Karol poinformował, że potomek Kate i Williama niebawem opuści szpital.
31-letnia księżna Cambridge urodziła syna w poniedziałek o godz. 16.24 lokalnego czasu (godz. 17.24 polskiego czasu); noworodek ważył ok. 3,8 kg. Książę William był obecny podczas porodu. Chłopiec, który już ma tytuł księcia Cambridge, będzie trzeci w linii sukcesji do brytyjskiego tronu, po swoim dziadku, księciu Karolu, i ojcu.
Agencja Reuters zauważa, że najmłodszy członek brytyjskiej rodziny królewskiej oznacza dla samego dworu ogromny skok w sondażach popularności wśród poddanych, a dla brytyjskiej gospodarki - niebagatelne dochody. Rodzina królewska to jeden z kluczowych filarów turystyki, piątej co do wielkości branży w Wielkiej Brytanii
"Od nocników z symbolami królewskimi, przez pączki z niebieskim nadzieniem, po pamiątkowe tabliczki z porcelany - gama produktów upamiętniających narodziny księcia waha się od oczywistych po dziwaczne" - pisze agencja.
Według ostrożnych prognoz sprzedaż wszystkich tych gadżetów w krótkim czasie przysporzy gospodarce brytyjskiej nawet 520 mln funtów (ok. 2,5 mld zł). Większą uwagę zwraca się jednak na długofalowy efekt wizerunkowy - rosnąca popularność rodziny królewskiej wzmacnia pozytywny odbiór W. Brytanii za granicą, a w kraju pogrążonym w recesji poprawia nastroje konsumenckie. Według ostatnich sondaży ustrój monarchistyczny w Wielkiej Brytanii popierało aż 77 proc. Brytyjczyków.