Ksiądz dziękował posłowi PiS. I liczy na kolejne dotacje po wyborach
Proboszcz jednej z parafii kilka razy dziękował w trakcie nabożeństw posłowi PiS Kazimierzowi Smolińskiemu. Chodziło o pozyskanie blisko pół miliona złotych dotacji na nowy ołtarz. - Gdy PiS wygra wybory, to i w przyszłości będą kolejne dotacje na dach kościoła - mówił duchowny.
Proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Wielkim Garcu (woj. pomorskie) ks. Wojciech Gruba wygłaszał podczas mszy pochwalne przemowy pod adresem pomorskiego posła PiS Kazimierza Smolińskiego.
- Mamy to: 441 tys. złotych na złocenie ołtarza głównego. Potrzebowaliśmy człowieka, jak w tej ewangelicznej przypowieści "o sadzawce Betesda": gdy nastąpiło poruszenie wody, trzeba było kogoś, kto by wprowadził chromego do wody, aby został uzdrowiony. Taką osobę mieliśmy w osobie posła Kazimierza Smolińskiego i byłego burmistrza Pelplina - Patryka Demskiego. Gdy PiS wygra wybory, to i w przyszłości będą kolejne dotacje na dach kościoła. Teraz czeka nas przetarg na wykonawcę ołtarza - ogłosił ksiądz Wojciech Gruba podczas nabożeństwa 1 października.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Proboszcz podziękował Smolińskiemu także na mszy w kolejnym tygodniu i napisał o tym w ogłoszeniach parafialnych. Poinformował także wiernych, że poseł numerem 4. na liście PiS w wyborach parlamentarnych.
Ksiądz: nie agitowałem
Ksiądz w rozmowie z NaTemat.pl przekonuje, że nie miał na myśli włączenia się w kampanię wyborczą. - Nie agitowałem. Może napisałem o pół zdania za dużo. Teraz już wiem, że trzeba to było powiedzieć, a nie pisać. Teraz tego żałuję, że niepotrzebnie powiedziałem zdanie, które już skasowałem - mówił.
Podkreśla, że nie agituje za konkretnymi partiami, ale mówi wiernym, że nie wolno głosować na formacje, które są za aborcją. - Nie podaję jednak nazwy żadnej partii. To parafianie sami powinni wiedzieć - zapewniał.
Przekonuje, że "było za co dziękować" posłowi. - I kultura, i sprawiedliwość tego wymaga. Podziękowanie mu się należało. Bo w naszej gminie dotacje otrzymała tylko moja parafia i ksiądz biskup. A w pierwszej transzy dotacji nie dostał nikt - mówił.
Zapewnia, że o dotację pierwsi u posła zabiegali parafianie, którzy uruchomili swoje kanały.
Czytaj więcej: