Ks. Piotr Natanek oskarża Watykan
Ks. Piotr Natanek używa coraz ostrzejszych argumentów skierowanych przeciw hierarchom Kościoła katolickiego. Podczas wygłoszonego 1 kwietnia kazania oskarżył Watykan o rytualną intronizację Lucyfera. - Wszystkie obrazy na ołtarzu zasłonięte, krzyż Pana Jezusa obrócony do góry nogami, na tabernakulum gwiazda pięcioramienna, na ofiarę gwałtu przygotowana 6-letnia dziewczynka - opowiada w kazaniu ks. Piotr Natanek.
04.04.2012 | aktual.: 05.06.2012 15:04
Przeczytaj też: Egzorcyzmy na mszy ks. Natanka - zobacz film
Film z kazaniem kontrowersyjnego kapłana przesłał do Wirtualnej Polski Internauta podpisujący się nickiem Natanista. - Tradycja opowiadania żartów primaaprilisowych nie jest obca także księdzu Piotrowi Natankowi, charyzmatycznemu duchownemu z Grzechyni. Już dzień wcześniej dosłownie zmroził uczestniczących w kazaniu wiernych i słuchających go internautów sensacyjnymi informacjami o tajemniczym rytuale intronizacji szatana odprawionym przed 50 laty w Watykanie przez najwyższych dostojników Kościoła - pisze Internauta Natanista, w zgłoszeniu przesłanym do Wirtualnej Polski.
Kazanie zainspirowane powieścią
Na transmitowanych w internecie kazaniach księdza Piotra Natanka możemy usłyszeć coraz bardziej radykalne poglądy i coraz ostrzejsze oskarżenia, kierowane zarówno pod adresem polskich hierarchów Kościoła katolickiego, jak i Watykanu. - Dziś rozumiem, czemu oni nie chcą króla Pana Jezusa. Bo na łonie Kościoła katolickiego dokonano uroczystej intronizacji Lucyfera, przerażające rzeczy. Zrobiono to 50 lat temu - mówił w kazaniu wygłoszonym 31 marca ks. Piotr Natanek.
Następnego dnia ksiądz rozwinął oskarżenie podając szczegóły rytuału, podczas którego według księdza Natanka, miała nastąpić intronizacja Lucyfera. Kapłan podaje nawet dokładną datę tego wydarzenia - 29 lipca 1963 roku. - Parę miesięcy po ingresie papieskim, w nocy z 28 na 29, w Bazylice św. Pawła za Murami, punkt o godzinie dwunastej, jest dokonana intronizacja Lucyfera. Jest to nabożeństwo połączone z Ameryką. W Ameryce są orgie, przychodzą masoni porozbierani do naga, ubrani w firaneczki. Tam jest jedna liturgia, tu w bazylice św. Pawła druga liturgia. Pozamykane, szczelnie pilnowane, kilkunastu kardynałów, arcybiskupów, zaproszeni świeccy, setki limuzyn przed bazyliką, przygotowana bazylika. Wszystkie obrazy na ołtarzu zasłonięte, krzyż Pana Jezusa obrócony do góry nogami, na tabernakulum gwiazda pięcioramienna, na ofiarę gwałtu przygotowana 6-letnia dziewczynka, imię: Agnieszka. Dlatego, że dziewica i męczennica - opisuje ks. Natanek.
Relacja z tego rzekomego wydarzenia, to najcięższe jak do tej pory słowa ks. Natanka. - Punkt o godzinie dwunastej rozpoczyna się rytuał intronizacji Lucyfera. Prowadzą go kardynałowie i arcybiskupi. Specjalne modlitwy, przygotowany gwałt najpierw Boga - Pana Jezusa. Ci arcykapłani później wprowadzą zamiast łaciny języki narodowe, ale dokonują konsekracji krwi pańskiej na dziewczynce w języku łacińskim. To co słyszycie na mszy, to co wam tu odmawiam na tej trydenckiej, tą formułą lecą. Konsekracja chleba, konsekracja, moi drodzy, wina, następnie rytualny gwałt dziewczynki na ołtarzu, przy tych konsekrowanych hostiach i później uroczysty akt intronizacji Lucyfera. Zdrajcy, gwałciciele Pana, kardynałowie, arcybiskupi po wypowiedzeniu całych aklamacji przebijają palec i krwią dokument podbijają - mówi w wygłoszonym 1 kwietnia kazaniu ks. Natanek.
Internauta Natanista, zwraca uwagę na książkę, z której ks. Natanek zaczerpnął pomysł na kazanie. - Ksiądz Piotr Natanek podał źródło tych rewelacji - jest nim książka pt. "Dom Smagany Wiatrem", której autorem jest ks. Malachi Martin. On sam uważa go za wybitnego watykanistę i traktuje jako wiarygodne źródło informacji, jednak inni uczestnicy for dyskusyjnych mają jego twórczość wyłącznie za fikcję literacką. Niezależnie jaka jest prawda, ksiądz Piotr zapewnił swoim fanom jak zwykle sporą dawkę rozrywki i materiału do przemyśleń - pisze Internauta.
Ks. Natanek "kompletnie odleciał"
Ksiądz Piotr Natanek już wcześniej zasłynął z oskarżeń pod adresem biskupów. - Gdzie jesteście biskupi? (...) Przejrzyjcie, pościągajcie purpury, bo Polska wyje! (…) Pasibrzuchy, pasiecie siebie, a nie lud! (…) A wy dzisiaj pałace wybudowane, cudowne pokłady na kontach, to Bogu przedstawicie? A gdzie my będziemy, w piekle? Dranie skończone, bandyci! - oskarżał.
W odpowiedzi na podobne wypowiedzi Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski wydała oświadczenie, w którym stwierdza m.in., że "osoby współpracujące z suspendowanym ks. Piotrem Natankiem (...) popełniają grzech, z którego mają obowiązek oczyścić się w sakramencie pokuty. Warunkiem natomiast otrzymania rozgrzeszenia jest odstąpienie od wspierania rozłamu w Kościele i gotowość naprawienia wyrządzonego zła" - czytamy w oświadczeniu. W lipcu 2011 roku kardynał Stanisław Dziwisz nałożył na ks. Natanka karę suspensy, co oznacza, że nie może on udzielać rozgrzeszenia i sprawować czynności kapłańskich.
Zdaniem ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, konflikt episkopatu z ks. Natankiem zaognił się dodatkowo przez błędne decyzje biskupów. - Przez brak dialogu z nim, doszło do tego, że konflikt stał się gigantyczny. Episkopat, zupełnie niepotrzebnie, zaczął wytaczać przeciw niemu ciężkie działa, zajęła się nim Rada Stała Episkopatu. To człowiek, który kompletnie odleciał, przeszedł w skrajność, a wojna z władzami kościelnymi jeszcze go nakręciła. Rok temu można go było przywrócić na właściwe tory, teraz temat jest praktycznie zamknięty. Ksiądz Natanek okopał się, stworzył sektę. Ja, w odróżnieniu od niego, choć byłem dwukrotnie kneblowany, podporządkowałem się kardynałowi Dziwiszowi. Uważałem, że najważniejsze jest dobro Kościoła - mówił w wywiadzie dla Wirtualnej Polski ks. Isakowicz-Zaleski (zobacz wywiad z ks. Isakowiczem-Zaleskim).
Wyjątkowo ostro ocenił ks. Natanka biskup Tadeusz Pieronek. - To inteligentny chłopak, ale poszedł za daleko. W tym, co mówi, ma dużo racji, ale przerysowuje rzeczywistość. Dla mnie problem jest rozwiązany, dostał karę. Na tym rola Kościoła się kończy. Teraz powinien zająć się nim ktoś inny. Niestety mamy tak skonstruowane prawo, że jeśli sam się na to nie zgodzi, żaden lekarz go nie przebada. Proszę zwolnić mnie z dalszego komentarza... - stwierdził w wywiadzie dla Wirtualnej Polski biskup Pieronek (zobacz cały wywiad z biskupem Pieronkiem).
Ks. Natanek jest teologiem i historykiem, ma tytuł naukowy doktora habilitowanego, wykładał m.in. w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Kontakt z sympatykami z całej Polski, również z zagranicy utrzymuje m.in. za pośrednictwem telewizji internetowej www.christusvincit-tv.pl, w której transmitowane są msze odprawiane przez ks. Natanka w jego pustelni w Grzechyni (zobacz fotoreportaż z siedziby ks. Natanka). Sympatycy ks. Natanka często otwarcie bronią go w komentarzach pod artykułami na jego temat.
Kapłan nawiązuje w swoich wystąpieniach m.in. do francuskiego integrysty biskupa Marcela Lefebvre'a, który sprzeciwił się postanowieniom Soboru Watykańskiego II. - W starym systemie Kościoła było, że jeśli ktoś był związany z wrogami Kościoła, podwładni byli zwolnieni z posłuszeństwa. Idę starym prawem Kościoła. Nie będę współpracował z masonami z ich zwolennikami - zadeklarował w jednym z kazań ks. Natanek.
Marcin Bartnicki, Wirtualna Polska