Krzysztof Łapiński apeluje do Donalda Tuska. "Nie powinien angażować się po jednej stronie w spór polityczny w Polsce"
- Namawiam Donalda Tuska, żeby nie angażował się po jednej stronie w spór polityczny w Polsce. Powinien być neutralny i bezstronny - powiedział rzecznik prezydenta. To reakcja na wpis szefa RE ws. słów premier w Auschwitz. Dodał również, że w 2019 roku wraz z wyborami będzie mogło odbyć się referendum ws. uchodźców.
19.06.2017 | aktual.: 19.06.2017 10:23
Nie milkną echa słów Beaty Szydło, które zbulwersowało wielu komentatorów. - Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby chronić swoich obywateli - powiedziała.
Do jej słów odniósł się Donald Tusk. Szef RE na Twitterze napisał, że "takie słowa w takim miejscu nigdy nie powinny paść z ust polskiego premiera".
Teraz do jego wypowiedzi nawiązał w Radiu ZET rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. - Namawiam Donalda Tuska, żeby nie angażował się po jednej stronie w spór polityczny w Polsce. Powinien być neutralny i bezstronny. Ale też powinien pamiętać, że jest z Polski. Słyszę cały czas od PO: popierajcie Tuska, bo on Polsce załatwi to, tamto i owamto - mówił.
Fala krytyki po słowach Beaty Szydło. Zobacz, co powiedziała premier
Dodał, że Tusk "ma prawo, żeby mieć inne zdanie, niż premier Szydło, ale niekoniecznie musi to demonstrować w sposób tak mocny".
- Niech Donald Tusk też zwraca uwagę na to, co mówi kanclerz Niemiec. Słyszał pan, żeby w tak mocny sposób na Twitterze skomentował innego przywódcę? - spytał prowadzącego program Konrada Piaseckiego.
Będzie referendum ws. uchodźców. "Prezydent chce, by odbyło się w 2019 roku"
Krzysztof Łapiński mówił także o zapowiadanym już wcześniej referendum ws. przyjmowania uchodźców. Miałoby się odbyć w 2019 roku. Rzecznik prezydenta Dudy wyjaśnił, że w tym czasie są wybory i można rozstrzygnąć tę kwestię.
- Wniosek do Senatu o referendum ws. uchodźców jest przesądzony. Jego złożenie to kwestia ładnych paru miesięcy. Prezydent chce, by odbyło się w 2019 roku, bo za 2 lata niewiele w tej sprawie się zmieni - dodał.
Dopytywany o to, czy prezydent chce w ten sposób pomóc PiS w kampanii, odpowiedział: "Proszę tak tego nie postrzegać".