Kryzys w Porozumieniu. Polityka hakowa czy paranoja?

- Jeżeli symbolem Zjednoczonej Prawicy stanie się zbieranie haków, będzie to początek końca tej koalicji - ocenia w rozmowie z WP Michał Wypij. - Jeśli ktoś mówi takie rzeczy, to ma złą wolę albo jakąś paranoję - odbija piłeczkę europoseł Adam Bielan.

GowinSpór w Porozumieniu przybiera na sile
Źródło zdjęć: © PAP | Mateusz Marek, Darek Delmanowicz

Podobną decyzję podjął w środę wiceprezes Porozumienia Robert Anacki. "Zatem i ja dołączam. Chciałem podziękować Prezesowi Jarosławowi Gowinowi oraz wszystkim przyjaciołom za współpracę i życzyć powodzenia w walce o wolność w wymiarze osobistym i gospodarczym" - napisał Anacki we wpisie w mediach społecznościowych. Nie jest on jednak posłem.

Zjednoczona Prawica bez większości?

W ubiegłym tygodniu odbyła się prezentacja Polskiego Ładu. Przedstawiono na niej m.in. nowe pomysły programów socjalnych i inicjatyw, które - według rządu - będą miały pozytywny wpływ na służbę zdrowia. Oprócz najważniejszych przedstawicieli PiS, w prezentacji wzięli udział liderzy koalicjantów - Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin. Ich obecność miała podkreślić jedność obozu Zjednoczonej Prawicy i pokazać, że kryzys w koalicji został zażegnany.

Według nieoficjalnych ustaleń Wirtualnej Polski, wciąż jednak trwają dyskusje na temat odejścia z klubu PiS kolejnych posłów związanych z Jarosławem Gowinem. Jak słyszymy, politycy Porozumienia są oburzeni działaniami Adama Bielana. Dodatkowym elementem zapalnym jest Polski Ład, który nie wszyscy mają popierać.

- Takie rozmowy się toczą. Chodzi o liczbę posłów, których Zjednoczona Prawica nie będzie w stanie uzupełnić, by móc mieć dalej większość w Sejmie. Chyba że wejdą w układ z Lewicą, co jest możliwe. Niech sobie rządzą z nimi - słyszymy od jednego z działaczy dobrze zorientowanych w strukturach Porozumienia.

Zobacz także: Odejście Wojciecha Maksymowicza. Poseł Porozumienia uderza w ministra zdrowia Adama Niedzielskiego

"Granice zostały przekroczone"

W nieoficjalnych rozmowach politycy Porozumienia przyznają, że główną oś sporu wewnątrz koalicji przebiega wokół Adama Bielana, który uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 roku na wniosek Jarosława Gowina, został uzupełniony niezgodnie ze statutem, a trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018. Bielan twierdzi też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia, przejął obowiązki prezesa partii.

Według naszych ustaleń, parlamentarzyści Porozumienia mają pretensje do swojego koalicjanta z PiS, że nie tylko nie krytykuje działań Bielana, ale też je pośrednio wspiera. - Nie może być tak, że Adam Bielan uzurpuje sobie prawo do partii po orzeczeniu sądu, a państwowe media prowadzą narrację jego głosem - powiedział nam jeden z polityków Porozumienia.

Jak słyszymy dalej, celem Adama Bielana ma być wypchnięcie Jarosława Gowina na stałe z polityki. - Gry polityczne w Porozumieniu nabrały już takiego kształtu, że dawno zostały przekroczone granice, których się nie przekracza - stwierdza nasz informator.

Wypij: zbierane są haki na posłów Porozumienia

Politycy Porozumienia zarzucają koalicjantowi, że działania PiS nie kończą się na atakach medialnych, ale zbierane są na nich haki. W tym celu ma być prześwietlane ich życie prywatne i działalność przed wejściem do polityki.

Michał Wypij w rozmowie z WP stwierdził, że najlepiej pokazuje to przykład prof. Maksymowicza. - Został on ze Zjednoczonej Prawicy wypchnięty przez haniebną, niską i małostkową "politykę hakową" naszych partnerów z PiS. To ich agresja spowodowała, że ta nietuzinkowa postać opuściła nasz obóz - mówi poseł.

Jego zdaniem zbierane są haki na posłów Porozumienia. - Czy to robi Adam Bielan czy ktoś inny, dowiemy się z czasem - twierdzi Michał Wypij.

Polityk podkreśla, że dla posłów związanych z Jarosławem Gowinem "sprawa Adama Bielana jest miernikiem pobudek PiS-u". - Jeżeli autoryzują jego działanie, które polega na rozbijaniu ugrupowania, to zdradza ich intencje - mówi nam poseł.

I dodaje: - Jeżeli symbolem Zjednoczonej Prawicy stanie się zbieranie haków, będzie to początek końca tej koalicji - ocenia Michał Wypij.

Bielan odpowiada

Adam Bielan tymczasem jednoznacznie zaprzecza, jakoby miał "zbierać haki" na polityków związanych z Gowinem. - Jeżeli ktoś mówi takie rzeczy, to albo ma złą wolę, albo jakąś paranoję. Trudno się nawet do tego odnosić - komentuje europoseł w rozmowie z WP.

Według niego "takie wypowiedzi najczęściej służą uzasadnieniu swojej decyzji politycznej o zmianie barw partyjnych". - Mówienie o hakach ma tylko udowodnić ich przekaz. To są posłowie, którzy od czasu sporu o termin wyborów prezydenckich i próby obalenia rządu często już nie głosują z nami i są mentalnie poza Zjednoczoną Prawicą - uważa Bielan.

Polityk przyznaje, że możliwe są kolejne odejścia z klubu parlamentarnego PiS posłów związanych z Jarosławem Gowinem. - Nie sądzę, by ta liczba była duża. Jest jednak kilku polityków, którzy od początku mieli bardzo negatywny stosunek do obecności w obozie Zjednoczonej Prawicy - zauważa europoseł.

Nasz rozmówca jest przekonany, że nawet po ewentualnych odejściach z koalicji rządowej uda się utrzymać sejmową większość. - Zdecydowany odsetek zarówno posłów, jak i naszych działaczy w terenie nie chce opuszczać Zjednoczonej Prawicy. Spodziewam się też w najbliższym czasie transferów w odwrotnym kierunku, z opozycji do koalicji rządowej - mówi Bielan.

Ewentualne transfery osób związanych z Porozumieniem - jak uważa europoseł - będą największym zagrożeniem przede wszystkim dla Jarosława Gowina. - Dla niego odejścia posłów Porozumienia są bardzo złą wiadomością, gdyż sondaże pokazują, że samodzielnie nie jest on w stanie utrzymać się na scenie politycznej. Teraz jego jedyną siłą jest liczba szabel w Sejmie, a tylko członkowie klubu PiS dają mu pozycję, która pozwala zachować wpływy w rządzie. Tych posłów ma on jednak za sobą coraz mniej - podkreśla nasz rozmówca.

Komentarz PiS

Radosław Fogiel w rozmowie z WP również jednoznacznie zaprzecza temu, że PiS miałoby "zbierać haki" na polityków związanych z Jarosławem Gowinem. - Takie sformułowania mnie dziwią. Są absolutnie nieprawdziwe i wręcz absurdalne. Oczywiste jest, że żadne tego typu praktyki wobec posłów Porozumienia nie mają miejsca - podkreśla wicerzecznik partii.

Radosława Fogla zapytaliśmy też o możliwe odejścia polityków Porozumienia z klubu PiS. Poseł stwierdził w tym kontekście, że liczy na ich pozostanie po stronie Zjednoczonej Prawicy. - Mam nadzieję, że posłowie szanują i podzielają stanowisko swojego lidera Jarosława Gowina, który przecież w ostatnich dniach i tygodniach zapewniał o woli kontynuowania współpracy w ramach obozu Zjednoczonej Prawicy. Świadczy o tym, chociażby jego podpis pod deklaracją realizacji Polskiego Ładu - podkreślił wicerzecznik PiS.

- Liderzy naszych ugrupowań ustalili, że chcą w tej formule współpracować co najmniej do następnych wyborów, więc wierzę, że jest to stanowisko całej partii - dodał w rozmowie z WP.

Strzeżek: żadnych odejść nie przewidujemy

O komentarz poprosiliśmy także wicerzecznika Porozumienia Jana Strzeżka. Zaprzeczył on informacjom, że w partii może dojść do kolejnych roszad personalnych.

- Wszyscy w Porozumieniu negatywnie oceniamy działania Adama Bielana, ale żadnych odejść nie przewidujemy - mówi Strzeżek.

Wybrane dla Ciebie

Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty