KRRiT stawia warunki koncesyjne. Eksperci są zgodni. "To nie leży w jej gestii"

Po wielomiesięcznej batalii TVN24 uzyskał polską koncesję na nadawanie. Przed głosowaniem w tej sprawie członkowie KRRiT przyjęli jednak kontrowersyjną uchwałę. - Koncesja jest wiążąca, ale uchwała wyraża intencję czegoś niezgodnego z prawem - ostrzega w rozmowie z WP prof. Tadeusz Kowalski. - Uchwała KRRiT powiela zapisy znane z "lex TVN" - zauważa z kolei dr Krzysztof Grzegorzewski.

KRRiT stawia warunki koncesyjne. Eksperci są zgodni. "To nie leży w jej gestii"KRRiT stawia warunki koncesyjne. Eksperci są zgodni. "To nie leży w jej gestii"
Źródło zdjęć: © FORUM | JAKUB STEZYCKI / Reuters / Forum
Marek Mikołajczyk
505

Udzielenie koncesji poprzedziło przyjęcie uchwały, w której Rada de facto tłumaczy, że jej zdaniem zgoda nie powinna zostać udzielona ze względu na strukturę właścicielską, ale "mając na względzie dotychczasową praktykę stosowania prawa i wątpliwości interpretacyjne" należy najpierw wezwać stację do usunięcia naruszeń w tym zakresie.

Rada wezwała również premiera do "podjęcia prac legislacyjnych mających na celu uporządkowanie regulacji prawnych", a także wyznaczyła Trybunał Konstytucyjny jako właściwy organ do rozstrzygania ewentualnych wątpliwości prawnych.

KRRiT przyjmuje uchwałę. Prof. Kowalski: Próba ratowania wizerunku

O to, co właściwie oznacza przyjęta przez KRRiT uchwała oraz czego możemy się spodziewać w sprawie TVN24, Wirtualna Polska zapytała medioznawców: dra Krzysztofa Grzegorzewskiego z Uniwersytetu Łódzkiego oraz prof. Tadeusza Kowalskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, twórcę tzw. nowej ustawy medialnej z 2008 roku.

Jak podkreślają rozmówcy WP, mamy do czynienia z pewnego rodzaju precedensem. Przyjęta uchwała odnosi się bowiem do hipotetycznego stanu prawnego.

- Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji być może nie chce tego powiedzieć głośno, ale uznała dzisiaj, że - zgodnie z obowiązującym prawem - przedłużenie koncesji jest zasadne i należy tej zgody udzielić - mówi WP prof. Kowalski.

Jak dodaje, w uchwale KRRiT "zawarto jedynie propozycję, jak mogłoby wyglądać nowe prawo". - Wątpliwe są natomiast podstawy prawne co do udzielania takich porad. KRRiT ma się zajmować egzekucją istniejącego prawa, a nie mówieniem, jakie to prawo powinno być. To nie jest jej rola. Całość przypomina więc bardziej opinię przedstawicieli Rady i nie ma to mocy ani prawnej, ani sprawczej - podkreśla medioznawca.

- Proces przydzielania koncesji dla TVN24 trwał ponad 500 dni. Prawdopodobnie podjęto taką uchwałę po to, żeby trochę uratować resztki wizerunku Krajowej Rady, zwłaszcza w jej otoczeniu politycznym - spekuluje profesor.

Uchwała KRRiT. Dr Grzegorzewski: Rada powieliła "lex TVN"

- Ta uchwała jest w dużej mierze wyrazem woli przewodniczącego KRRiT, który już jakiś czas temu oświadczył, że jego zdaniem Ustawa o radiofonii i telewizji jest źle interpretowana. Podjęta uchwała Rady jest dosłownie powieleniem tego, z czym mieliśmy do czynienia w procedowanym "lex TVN", czyli - najkrócej mówiąc - uniemożliwienie dalszego nadawania stacjom podległych grupie TVN w obecnym kształcie - tłumaczy z kolei dr Grzegorzewski.

- Całe postępowanie, które próbuje zainicjować KRRiT, jest bezpośrednio wymierzone w grupę TVN. Próbuje się zmusić spółkę do zmiany struktury właścicielskiej, do sprzedaży udziałów przez Discovery. Gdyby się to nie udało, zawsze pozostaje możliwość odebrania koncesji. I niewykluczone, że takie rozwiązanie jest planowane - zaznacza wykładowca z UŁ.

- Krótko mówiąc, chodzi o ominięcie ścieżki legislacyjnej, która nie powiodła się w przypadku "lex TVN". Prezydent Andrzej Duda zapowiedział weto, więc KRRiT realizuje teraz scenariusz, którego nie udało się przeprowadzić w tradycyjny sposób. Cały proces rozpoczyna się w zasadzie na nowo. Ale jest to działanie wyłącznie polityczne, niemające żadnej podstawy prawnej. Krajowa Rada próbuje w tym momencie nadinterpretować przepisy ustawy - przekonuje dr Grzegorzewski.

Jego zdaniem, to nie pierwszy taki przypadek w Polsce. - Prawo i Sprawiedliwość od dawna prezentuje taki sposób postępowania. Jeśli nie da się czegoś przeprowadzić w sposób legislacyjny, szuka się obejścia problemu. W tym przypadku uchwała Rady jest rozwiązaniem, które bezpośrednio będzie obciążała wyłącznie członków KRRiT, a nie polityków - mówi w rozmowie z WP medioznawca.

Spory koncesyjne rozstrzygnie TK? Eksperci mówią o "furtce"

Rozmówcy Wirtualnej Polski zgodnie zwracają uwagę na kwestię umieszczenia w przyjętej uchwale zapisu o Trybunale Konstytucyjnym. Ich zdaniem może to stanowić ewentualną "furtkę" na przyszłość.

- Przyznawanie stacjom koncesji jest decyzją administracyjną, więc wszelkie wątpliwości rozstrzygają sądy administracyjne. Domyślam się, że gdyby Naczelny Sąd Administracyjny orzekł w tym przypadku, że koncesja dla TVN24 została przyznana prawidłowo, to ktoś mógłby skierować wniosek do Trybunału Konstytucyjnego - tłumaczy wykładowca z UW.

- Oczywiście, takie rozwiązanie nie ma żadnego umocowania w obecnym stanie prawnym, ale nie wykluczam, że takie działania mogą być w przyszłości prowadzone - dodaje prof. Kowalski.

Jak podkreśla dr Grzegorzewski, mowa o TK w uchwale ma być "straszakiem". - A co najgorsze, jest to straszak realny. Wiemy doskonale, że Trybunał Konstytucyjny - przynajmniej częściowo - nie jest prawidłowo obsadzony. Jest to organ podporządkowany władzy politycznej, w związku z czym cokolwiek do niego trafi, będzie zrealizowane po myśli władzy. W przypadku sporów interpretacyjnych co do nadania koncesji TK może więc stanowić pewnego rodzaju furtkę, aby przepchnąć zaproponowane rozwiązania - przekonuje medioznawca.

- Póki co koncesja dla TVN24 została udzielona. Ta decyzja jest ważna, wiążąca, a stacja pozostaje pod polską jurysdykcją. Niepokojąca jest jednak sama uchwała KRRiT, która napisana jest bardzo skomplikowanym językiem i wyraża intencję zrobienia czegoś, co jest niezgodne z obowiązującym prawem. Tak naprawdę jest to poparcie członków Rady dla procedowanego w parlamencie "lex TVN". Póki co nie wiadomo tylko, czy kwestia nowelizacji ustawy medialnej jest zamrożona, czy będzie w niedalekiej przyszłości głosowana. Sprawa jest więc otwarta - konkluduje w rozmowie z WP prof. Kowalski.

Zobacz też: Druzgocące badanie dla Niedzielskiego. Cezary Tomczyk komentuje

Wybrane dla Ciebie

Seria ataków w Ukrainie. Zniszczono budynki, są ofiary
Seria ataków w Ukrainie. Zniszczono budynki, są ofiary
Trzaskowski z Mentzenem na piwie. Prawica w szoku. "Muszę to rozchodzić"
Trzaskowski z Mentzenem na piwie. Prawica w szoku. "Muszę to rozchodzić"
Trzaskowski i Nawrocki w Warszawie. Dwa marsze przejdą przez stolicę
Trzaskowski i Nawrocki w Warszawie. Dwa marsze przejdą przez stolicę
Deszczowe chmury nadciągają z zachodu. Norman szaleje w Europie
Deszczowe chmury nadciągają z zachodu. Norman szaleje w Europie
Masakra w Afryce. Kilkadziesiąt osób zabitych
Masakra w Afryce. Kilkadziesiąt osób zabitych
Działo się w nocy. Zmasowany atak Rosjan na Ukrainę
Działo się w nocy. Zmasowany atak Rosjan na Ukrainę
Trump zwrócił się do kadetów. Zapowiada "złoty wiek" narodu
Trump zwrócił się do kadetów. Zapowiada "złoty wiek" narodu
Udawał syna Portugalczyka. Rosyjski szpieg dostał obywatelstwo
Udawał syna Portugalczyka. Rosyjski szpieg dostał obywatelstwo
Odparł zarzuty Trumpa ws. zabitych farmerów. Zdecydowana reakcja RPA
Odparł zarzuty Trumpa ws. zabitych farmerów. Zdecydowana reakcja RPA
Atak niedźwiedzia na Słowacji. Mężczyzna trafił do szpitala
Atak niedźwiedzia na Słowacji. Mężczyzna trafił do szpitala
Polska poderwała myśliwce. Komunikat Dowództwa Operacyjnego
Polska poderwała myśliwce. Komunikat Dowództwa Operacyjnego
Alerty w całej Ukrainie. Zmasowany atak Rosjan
Alerty w całej Ukrainie. Zmasowany atak Rosjan