Krowy podejrzane o zarażenie BSE zostaną uśpione
Matka krowy zarażonej BSE oraz dwie inne sztuki bydła zostały wywiezione do zakładu utylizacyjnego, gdzie zostaną uśpione - powiedział w czwartek wojewódzki lekarz weterynarii, Krzysztof Ankiewicz.
13-letnia matka krowy zarażonej BSE pochodziła z Rzepiennika Marciszewskiego, a dwie pozostałe krowy - 8-letnia i 4-letnia - z Rzepiennika Strzyżewskiego. Wycinki mózgów tych zwierząt w krakowskim laboratorium będą zbadane pod kątem obecności prionów białkowych wywołujących BSE. Ich wyniki będą znane najwcześniej w piątek.
W dwóch gospodarstwach, skąd zabrano zwierzęta, zostanie przeprowadzona dezynfekcja. Rolnicy otrzymają za ubite bydło odszkodowanie w wysokości wartości rynkowej zwierząt. Wójtowie gmin powołali już zespoły rzeczoznawców, które dokonają wyceny.
Trwa ustalanie, w jaki sposób doszło do zakażenia BSE - drogą pokarmową, czy genetycznie. Zdaniem Krzysztofa Ankiewicza, jest mało prawdopodobne, by nastąpiło to drogą genetyczną, skoro matka zarażonej krowy nie wykazywała żadnych objawów choroby, ale ostatecznie mogą to rozstrzygnąć tylko badania laboratoryjne.(an)