Wybory 2020. Przyszedł na wiec Andrzeja Dudy z rzeźbą przypominającą prezydenta. Interweniowała policja
Wybory 2020. Na wiece wyborcze przychodzą nie tylko ich zwolennicy, ale też przeciwnicy kandydatów. Nie inaczej było w Krakowie, gdzie z mieszkańcami spotkał się Andrzej Duda. Jeden z mężczyzn przyszedł z rzeźbą przypominającą prezydenta. Interweniowała policja, wszczęto śledztwo ws. znieważenia głowy państwa.
O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza". Do zdarzenia doszło w niedzielę, gdy do Krakowa przyjechał Andrzej Duda. Jeden z mężczyzn przygotował na tę okazję rzeźbę z podobizną prezydenta. Na instalacji pojawiła się również tabliczka z napisem: "Ma władza pełną misę, ja służę jej podpisem".
Jak mówi mężczyzna, miała ona trafić na spotkanie z prezydentem Dudą, jednak "przeszkodziła" w tym policja. Jak opisuje "GW", funkcjonariusze zarekwirowali instalację, która trafiła na komisariat.
- Podeszło do nas tylu policjantów, że zmieściliby się w dwóch dużych radiowozach. Wszystkich nas wylegitymowano, ze mną rozmawiali policjanci z wydziału kryminalnego. Nie jestem autorem tej rzeźby, ale ponieważ ją pchałem, zostałem zatrzymany, a po ponad godzinie wręczono mi wezwanie na przesłuchanie - powiedział pan Piotr w rozmowie z gazetą.
Głos w tej sprawie zabrała krakowska policja. Jak informuje rzecznik Piotr Szpiech, kukła i pozostałe przedmioty "zostały zabezpieczone do oględzin oraz do oceny prawnokarnej tego incydentu". - Czynności te podjęli w z związku podejrzeniem usiłowania popełnienia przestępstwa publicznego znieważenia prezydenta RP - dodaje. Jak czytamy w Kodeksie Karnym, "kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".
Rzecznik zaznaczył również że mężczyzna, który był w posiadaniu instalacji, dostał wezwanie do "stawiennictwa w komisariacie celem przesłuchania w charakterze świadka". - Kwestia ewentualnych zarzutów nie jest przesądzona. Sprawę konsultujemy z prokuraturą - dodał w rozmowie z "GW".
Wybory prezydenckie 2020. Najnowszy sondaż IBRiS dla WP
Jak wynika z sondażu IBRiS dla Wirtualnej Polski, Andrzej Duda może liczyć na 41 proc. poparcia, Rafał Trzaskowski - 27,1 proc. Na trzecim miejscu plasował się Szymon Hołownia (8,9 proc.). Tuż za nim znalazł się Władysław Kosiniak-Kamysz (7,3 proc.), Krzysztof Bosak ( 5,6 proc.), Robert Biedroń (4,2 proc.).
Gdyby II tura wyborów prezydenckich odbyła się w ostatnią niedzielę, Andrzej Duda nie mógłby być pewny reelekcji. Dużą szansę na wygraną ma Rafał Trzaskowski.