"Po raz pierwszy w RP chowaliśmy tak dobrego człowieka"

Uczestnicy mszy pogrzebowej na krakowskim Rynku, opuszczający plac po tym, gdy zakończyła się w niedzielę ceremonia w Bazylice Mariackiej, mówili, że mieli poczucie uczestnictwa w ważnym i historycznym wydarzeniu.

"Po raz pierwszy w RP chowaliśmy tak dobrego człowieka"
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski
57

- Mam 22 lata i nie myślę na razie o starości. Ale bycie tu dzisiaj to coś, o czym na pewno będę opowiadać wnukom - powiedziała Marta, studentka z Częstochowy, która przyjechała do Krakowa z grupą przyjaciół.

Także ci, którzy przyjechali na pogrzeb pary prezydenckiej w delegacjach swoich środowisk, np. w pocztach sztandarowych, podkreślali, że do Krakowa przybyli nie z obowiązku, lecz z potrzeby oddania hołdu nie tylko zmarłemu prezydentowi, ale wszystkim ofiarom katastrofy.

- To była nasza gminna inicjatywa. Skrzyknęliśmy się, wynajęliśmy 25-osobowego busa i pokonaliśmy 450 km, aby się tu znaleźć. To taka uroczystość, że uczestniczyć w niej znaczy - być patriotą - powiedział przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych w Uścimowie (Lubelskie), Antoni Sidor, który podczas mszy trzymał flagę swojego związku.

- Po raz pierwszy w Rzeczypospolitej chowaliśmy tak dobrego człowieka - nie tylko prezydenta, ale przede wszystkim człowieka - dobrego, wierzącego, katolika. To było historyczne wydarzenie, które będą pamiętać całe pokolenia - ocenił Sidor.

Ci, którzy obserwowali transmisję z uroczystości pogrzebowych na telebimie na krakowskich Błoniach, wskazywali, że nie ma różnicy, czy w pogrzebie uczestniczy się na Rynku, na Wawelu czy w innym miejscu. Jak mówili, ważne, aby być wśród ludzi i czuć atmosferę wspólnoty.

- Jesteśmy tu, bo chcieliśmy zrobić cokolwiek dla naszego prezydenta. Nie wystarczyło nam iść na jakiś cmentarz i zapalić znicz; chcieliśmy pokazać jakiś znak, by oddać mu cześć - mówiła Sabina Olszak z Nowego Sącza, która przyszła na Błonia z mężem Piotrem i kilkuletnim synem Szymonem.

- Ważne jest bycie między ludźmi, odczuwanie tej atmosfery. Jeśli nasz syn nie będzie tego pamiętać, opowiemy mu po latach; opiszemy nasze uczucia, emocje. Powiemy, dlaczego było dla nas takie ważne, aby być tu, wśród ludzi i przeżywać to wspólnie, a nie tylko przed telewizorem - powiedziała pani Sabina.

Ludzie opuszczający Rynek chcieli mieć jakieś pamiątki z tej uroczystości - pieczołowicie chowali okolicznościowe wydawnictwa, rozdawane na Rynku zdjęcia prezydenckiej pary i książeczkę opisującą przebieg liturgii. Po pogrzebie z tablic ogłoszeniowych i słupów masowo odklejano nekrologi oraz żałobne plakaty ze zdjęciami prezydenta i jego małżonki.

Wybrane dla Ciebie

"Nieudolna próba". Spięcie w rodzinie JD Vance'a. Poszło o Ukrainę
"Nieudolna próba". Spięcie w rodzinie JD Vance'a. Poszło o Ukrainę
Nieoczekiwana zamiana. Poseł PiS Matecki w nowym areszcie
Nieoczekiwana zamiana. Poseł PiS Matecki w nowym areszcie
Zgwałcił i zamordował Lizę. Sprawa wróci na wokandę
Zgwałcił i zamordował Lizę. Sprawa wróci na wokandę
Zaatakował 13-latkę. Co dalej z niedoszłym gwałcicielem?
Zaatakował 13-latkę. Co dalej z niedoszłym gwałcicielem?
Nadchodzi ochłodzenie. Nawet -10 stopni przy gruncie
Nadchodzi ochłodzenie. Nawet -10 stopni przy gruncie
Podatek cyfrowy nie wejdzie w życie? Ministerstwo Finansów skomentowało doniesienia
Podatek cyfrowy nie wejdzie w życie? Ministerstwo Finansów skomentowało doniesienia
Kuczmierowski bez listu żelaznego. Odrzucono zażalenie
Kuczmierowski bez listu żelaznego. Odrzucono zażalenie
"Ogromny sukces" nie trwał długo. Ludzie premiera dystansują się od "inicjatywy Gawkowskiego"
"Ogromny sukces" nie trwał długo. Ludzie premiera dystansują się od "inicjatywy Gawkowskiego"
Tajemniczy wypadek w Niemczech. Polacy uciekli do lasu
Tajemniczy wypadek w Niemczech. Polacy uciekli do lasu
Nominat Trumpa odgraża się: "Odwołajcie". Sikorski odpowiada
Nominat Trumpa odgraża się: "Odwołajcie". Sikorski odpowiada
Negocjacje w Arabii Saudyjskiej. Są nieoficjalne informacje
Negocjacje w Arabii Saudyjskiej. Są nieoficjalne informacje
Wspólny system odsyłania migrantów? KE przedstawiła szczegóły
Wspólny system odsyłania migrantów? KE przedstawiła szczegóły