PKW: cisza wyborcza przedłużona do 22.55
Cisza wyborcza została przedłużona w całym
kraju do godz. 22.55 ze względu na przedłużenie głosowania w
dwóch lokalach wyborczych w Warszawie - poinformował Jan Kacprzak
z Państwowej Komisji Wyborczej (PKW).
21.10.2007 | aktual.: 21.10.2007 21:59
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/polacy-wybieraja-sejm-i-senat-6038700741841537g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/polacy-wybieraja-sejm-i-senat-6038700741841537g )
Polacy wybierają Sejm i Senat
Dwie obwodowe komisje wyborcze w Warszawie w dalszym ciągu są otwarte. Przedłużenie głosowania ma związek z brakiem kart do głosowania w tych lokalach.
Wcześniej Państwowa Komisja Wyborcza wydłużyła ciszę wyborczą do 21.00 - poinformował wiceprezes PKW Jan Kacprzak. W kilku komisjach w Warszawie i Gdańsku zabrakło kart do głosowania. Podobnie stało się w kilku komisjach w Poznaniu, gdzie głosowanie przedłużono do godz. 20.30.
Do Komisji dotarły informacje, że w niektórych komisjach - m.in. w lokalu nr 469 w Warszawie i w obwodowej komisji na terenie Gdańska (w dzielnicy Gdańsk Orunia) - zabrakło kart do głosowania.
Sędzia Kacprzak wyjaśniał, że choć drukowane jest tyle kart, by wystarczyło nawet na 100-procentową frekwencję, komisje nie przechowują ich wszystkich w swoich siedzibach. Rezerwy pozostają w urzędach dzielnic oraz siedzibach Okręgowych Komisji Wyborczych.
W Poznaniu i Warszawie początkowo przedłużono urzędowanie kilku obwodowych komisji do godz. 20.30.
W Poznaniu zabrakło kart do głosowania w dziewięciu obwodowych komisjach wyborczych - poinformowała PAP Maria Trela z Okręgowej Komisji Wyborczej w Poznaniu. Dodała, że po tym, jak brakujące karty dostarczono z innych obwodów, wznowiono głosowanie.
Tuż przed godz. 20.30 sędzia Kacprzak zawiadomił zaś o kolejnym przedłużeniu głosowania - tym razem w niektórych komisjach w Warszawie i Gdańsku - a co za tym idzie także ciszy wyborczej (w całym kraju) - do godz. 21.00.
Niektóre obwodowe komisje po prostu nie przewidziały tego, że pod wieczór chętnych do głosowania będzie lawinowo przybywać - wyjaśniał sędzia Kacprzak na konferencji w PKW. Dlatego niektóre komisje w Warszawie i Gdańsku postanowiły wydłużyć urzędowanie do godz. 21.00.
Co dalej będzie, trudno przewidzieć - oświadczył sędzia Kacprzak pytany, czy możliwe jest kolejne wydłużenie okresu ciszy wyborczej. Przed godz. 20.30 ocenił, że proces przekazywania rezerw kart do komisji wyborczych z urzędów dzielnic - z czym początkowo był kłopot - "zaczął przebiegać sprawnie".
Frekwencja
Frekwencja w wyborach do parlamentu według stanu na godz. 16.30 wyniosła 38,22% - poinformował w niedzielę po godz. 18 przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Ferdynand Rymarz.
Szef PKW podał, że w porównaniu z danymi z tej samej godziny z wyborów w 2005 r. frekwencja jest wyższa o 10,43%.
Podsumowując frekwencję w miastach wojewódzkich Rymarz podał, że najwyższa o godz. 16.30 była ona w Warszawie, gdzie zagłosowało 53,10% uprawnionych. Najwyższą frekwencję w kraju odnotowano na warszawskiej Ochocie, gdzie głosowało 67,77% uprawnionych. Stolica wyprzedziła przodujący wcześniej pod względem frekwencji Kraków. Do godz. 16.30 w tym mieście w wyborach wzięło udział 47,61% uprawnionych do głosowania.
Najniższą frekwencję wśród miast wojewódzkich odnotowano w Olsztynie, gdzie do godz. 16.30 zagłosowało 39,90% uprawnionych. Drugi od końca był Szczecin - z wynikiem 41,71%.