Małopolskie. W niektórych parafiach kolęda co dwa lata. Brakuje księży
Księża nie dotrą do wszystkich mieszkańców krakowskich parafii. W jednym z kościołów w ramach rekompensaty zostaną odprawione msze święte w intencji parafian. W przeszłości w innym próbowano kolędę przełożyć na maj, ale się nie przyjęło.
Z powodu braku księży kolęda w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w podkrakowskich Łagiewnikach zostanie rozłożona na 2 lata. Wszystko dlatego, że przybywa wiernych. Dwóch księży ma odwiedzenia ok.10 tys. mieszkańców. Parafianie w rozmowie z Radiem Kraków przyznają, że problem był już m.in. w latach 90-tych. Wówczas ksiądz odwiedzał ich nawet w maju, ale rozwiązanie się nie przyjęło.
Kolędy co roku nie będzie również w innych parafiach w Małopolsce - podaje gazetakrakowska.pl. W parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w krakowskich Mistrzejowicach znaleziono inne rozwiązanie. W ramach rekompensaty w intencji mieszkańców, do których nie przyjdzie ksiądz, zostanie odprawiona msza święta. W kościele jako powód ograniczenia wizyty duszpasterskiej podają troskę o stan zdrowia duchownych.
Lista placówek, w których ksiądz nie odwiedzi parafian, jest dłuższa. W Krakowie obejmuje też m.in. parafię Miłosierdzia Bożego na Wzgórzach. W Gorlicach wizyty duszpasterskie zostały okrojone na samą prośbę mieszkańców. Zdarzało się bowiem, że ksiądz zaczynał kolędę o godzinie 8 w dni robocze lub kończył o godz. 23.
Przeczytaj również: Zamiast koperty będzie "danina". Dobrowolny datek oburzył parafian
Źródło: radiokrakow.pl/gazetakrakowska.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl