Jan Paweł II: przed ludzkością nowe perspektywy i zagrożenia

Papież na Błoniach (PAP/Wojtek Szabelski)
Podczas mszy świętej, odprawionej w niedzielę na krakowskich Błoniach z udziałem ponad dwóch milionów wiernych z Polski i zagranicy, Jan Paweł II powiedział, że w nowe tysiąclecie weszliśmy z dziedzictwem dobra, ale i zła. Przed ludzkością jawią się nowe perspektywy rozwoju, a równocześnie nowe zagrożenia.

_ Człowiek nierzadko żyje tak, jakby Boga nie było_ - mówił Ojciec Święty. _ Uzurpuje sobie prawo Stwórcy do ingerowania w tajemnicę życia ludzkiego. Usiłuje decydować o jego zaistnieniu, wyznaczać jego kształt przez manipulacje genetyczne i w końcu określać granice śmierci_.

Papież przestrzegł, że odrzucając Boże prawa i zasady moralne, otwarcie występuje się przeciw rodzinie. Na wiele sposobów usiłuje się zagłuszyć głos Boga w ludzkich sercach, a Jego samego uczynić "wielkim nieobecnym" w kulturze i społecznej świadomości narodów. "Tajemnica nieprawości" wciąż wpisuje się w rzeczywistość świata, w którym żyjemy - powiedział.

Jan Paweł II podkreślił, że człowiek przeżywa lęk przed przyszłością, przed pustką, przed cierpieniem, przed unicestwieniem. Może właśnie dlatego, przez świadectwo siostry Faustyny, skromnej zakonnicy z Łagiewnik, Chrystus niejako wchodzi w nasze czasy, aby wyraźnie wskazać na to źródło ukojenia i nadziei, jakie jest w odwiecznym miłosierdziu Boga - powiedział.

Papież wezwał wiernych, by dzięki wyobraźni miłosierdzia, w duchu solidarności z bliźnimi wspierali ludzi potrzebujących pomocy. Trzeba bowiem takiej wyobraźni i spojrzenia miłości, by dostrzec człowieka, który utraciwszy pracę i dach nad głową doznaje poczucia opuszczenia, zagubienia i beznadziei, by dostrzec dziecko zaniedbane duchowo i materialnie oraz młodzież w świecie uzależnień lub przestępstwa.

Trzeba wyobraźni miłosierdzia, aby nieść radę, pocieszenie duchowe i moralne wsparcie tym, którzy podejmują wewnętrzną walkę ze złem.

Podczas mszy na krakowskich Błoniach papież wprowadził do grona błogosławionych czworo Polaków. Błogosławionymi zostali: abp Zygmunt Szczęsny Feliński, metropolita warszawski, którego za działalność charytatywną i obronę wartości narodu polskiego car zesłał na Syberię; jezuita o. Jan Beyzym, misjonarz, który posługiwał trędowatym na Madagaskarze; s. Sancja Szymkowiak ze Zgromadzenia Sióstr Serafitek oraz ks. Jan Balicki, przedwojenny rektor seminarium w Przemyślu.

O beatyfikację czworga sług Bożych zwrócili się do papieża: prymas Polski kard. Józef Glemp, metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski, metropolita przemyski arcybiskup Józef Michalik i metropolita poznański, arcybiskup Stanisław Gądecki.

Msza rozpoczęła się punktualnie o 10.00. Było to największe spotkanie Ojca Świętego z wiernymi podczas obecnej pielgrzymki. Na Błoniach zebrało się ponad 2 miliony pielgrzymów z całego świata. Liturgię, razem z Ojcem Świętym, koncelebrowało ponad 150 biskupów z Polski i z zagranicy. Poprzedziło ją czterogodzinne czuwanie modlitewne.

Z przeogromną radością i wdzięcznością dla Dobrego Boga witamy Cię Ojcze Święty w Krakowie - przywitał papieża kardynał Franciszek Macharski. _ Przyszliśmy tutaj do Ciebie, po Jezusa w Eucharystii i Ewangelii. Po ufność i wolność ducha, po wytrwanie, po wierność wbrew naszej słabości. Przyszliśmy po taką miłość, żebyśmy potrafili pokochać Jezusa - i człowieka!_ - dodał metropolita krakowski.

Oddając hołd świętym i błogosławionym krakowskim, którzy służyli Miłosierdziu Bożemu, papież powiedział, rozpoczynając homilię, że to dziedzictwo nie może być zapomniane. Dziękując za zaproszenie, pozdrowił całą Polskę, rodaków i pielgrzymów.

Wezwanie do dawania świadectwa miłosierdziu brzmi szczególnie wymownie tu, w umiłowanym Krakowie, nad którym góruje sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, które wczoraj było mi dane konsekrować - powiedział Jan Paweł II.

Obraz
© (PAP/Wojtek Szabelski)

Papież przypomniał, że z wielowiekowej tradycji Krakowa, której znamieniem była zawsze gotowość do niesienia pomocy potrzebującym, wyrosło wielu świętych i błogosławionych, którzy poświęcili swe życie posłudze miłosierdzia - od biskupa Stanisława, Jadwigi Królowej, Jana Kantego, Piotra Skargi, po Brata Alberta, Anielę Salawę i kardynała Sapiehę.

Jan Paweł II wyraził wdzięczność za zaproszenie go do "mojego Krakowa" i za gościnę. Pozdrawiając "całą Polskę", dodał, że przemierza myślami "ten świetlisty szlak" od Warszawy, przez Płock, Wilno, po Kraków, na którym św. Faustyna Kowalska przygotowywała się do przyjęcia orędzia o miłosierdziu. Pozdrowił rodaków, szczególnie cierpiących i chorych, oraz tych rozsianych po całym świecie, a także pielgrzymów z całego świata.

Ojciec Święty zapewnił bezrobotnych, bezdomnych, ludzi w podeszłym wieku, samotnych i rodziny wielodzietne o swej duchowej bliskości i stałym towarzyszeniu im w modlitwie.

Przed ludzkością jawią się nowe, niespotykane dotąd zagrożenia. Orędzie o Bożym miłosierdziu powinno stać się zatem zarzewiem nowej cywilizacji - cywilizacji miłości - powiedział Jan Paweł II.

Papież przypomniał, że Kościół od początku istnienia naucza o Bożym miłosierdziu, które jest rękojmią nadziei i źródłem zbawienia człowieka. Obecnie zaś szczególnie jest wezwany, by głosić światu to orędzie, gdyż wiek XX, mimo niewątpliwych osiągnięć w wielu dziedzinach, naznaczony był w szczególny sposób "misterium nieprawości".

Obraz
© Prezydent Litwy Valdas Adamkus, żona prezydenta Słowacji, Irena Schuster, prezydent RP Aleksander Kwaśniewski z żoną Jolantą i prezydent Słowacji Rudolf Schuster podczas mszy świętej odprawionej przez papieża Jana Pawła II na krakowskich Błoniach(PAP/Wojtek Szabelski)

Papież przypomniał swoje słowa z pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 r.: gdy jesteśmy mocni Duchem Boga, jesteśmy także mocni wiarą w człowieka - wiarą nadzieją i miłością: są one nierozerwalne i jesteśmy gotowi świadczyć sprawie człowieka wobec każdego, któremu ta sprawa prawdziwie leży na sercu.

Dziękuję Wam za cierpliwość - tak Jan Paweł II zakończył homilię wielokrotnie przerywaną przez wiernych gromkimi brawami i wyrazami miłości do papieża - Polaka .

Na mszy obecni byli prezydenci: Polski Aleksander Kwaśniewski, Litwy Valdas Adamkus i Słowacji Rudolf Schuster. Przybyli też m.in.: premier Leszek Miller, Lech Wałęsa, Ryszard Kaczorowski oraz ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss. (mp)

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"