ŚwiatAbp Dziwisz: przyjeżdżam do Krakowa jak do rodziny

Abp Dziwisz: przyjeżdżam do Krakowa jak do rodziny

Mianowany metropolitą krakowskim abp Stanisław Dziwisz powiedział, że przyjeżdża do Krakowa jak do rodziny. Podkreślił, że jego programem będzie zachowanie i pielęgnowanie dziedzictwa Krakowa, pontyfikatu Jana Pawła II i posługi kard. Franciszka Macharskiego.

Abp Dziwisz: przyjeżdżam do Krakowa jak do rodziny
Źródło zdjęć: © AFP

03.06.2005 | aktual.: 03.06.2005 20:40

Mam nadzieję - dodał - że w tym krakowskim domu przyjmą mnie tak, jak się przyjmuje członka rodziny. Z takim uczuciem wracam, chociaż ten powrót bardzo dużo mnie kosztuje, ponieważ wyjechałem z Ojcem Świętym, a wracam sam.

Osobisty sekretarz polskiego papieża wyraził przekonanie, że nie będzie jednak sam: Czuję rękę Ojca Świętego, czuję, że pójdzie ze mną i będzie mnie prowadził po drogach archidiecezji krakowskiej i po drogach mojej Ojczyzny.

Abp Dziwisz podkreślił, że jedzie do Krakowa jako duszpasterz, by służyć ludziom, i nie uważa się za następcę kardynała Wojtyły, który również był metropolitą krakowskim, bo - jak zauważył - jego nie da się zastąpić. Mogę tylko w Krakowie chodzić jego śladami - dodał.

Pytany o swój program, odparł, że będzie nim troska i zachowanie dziedzictwa Krakowa, pontyfikatu Jana Pawła II i jego nauczania oraz posługi kard. Franciszka Macharskiego.

Abp Dziwisz ujawnił, że papież Benedykt XVI pragnie odwiedzić Warszawę i Kraków, ale nieznane są jeszcze terminy ewentualnej pielgrzymki.

Pytany o rękopisy i zapiski pozostawione przez Jana Pawła II poinformował, że nic nie zostało spalone. Wszystko - podkreślił - zostanie dokładnie uporządkowane i przejrzane. Tam nic nie nadaje się do spalenia, to wielka spuścizna, wielkie bogactwo, wielkie teksty o różnych charakterze. Trzeba to przechować dla potomności - powiedział abp Dziwisz. Przyznał, że tych rękopisów jest "dość dużo".

Abp Dziwisz po raz pierwszy ujawnił, że przez cały pontyfikat Jana Pawła II dzień po dniu pisał dziennik, notował wydarzenia; zaznaczył, że nie ma tam jednak opinii o ludziach. Teraz - powiedział - również moje prywatne archiwum trzeba będzie opracować. Zapytany o to, co się stanie z tymi dziennikami, odparł, że tomy te jako dokumenty zostaną przekazane historykom i że na pewno będą przydatne w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II.

Poinformował, że w przyszłym tygodniu uda się do Krakowa z prywatną wizytą. 29 czerwca podczas mszy w Watykanie w uroczystość świętych Piotra i Pawła odbierze paliusz - insygnia władzy metropolity i symbol łączności z biskupem Rzymu - z rąk Benedykta XVI.

Poproszony o to, by w kilku słowach spróbował opisać, jakim człowiekiem był Jan Paweł II, zacytował słowa pilota papieskiego helikoptera, który powiedział mu: "Niech ksiądz arcybiskup popatrzy na mnie takimi oczami, jak patrzył Ojciec Święty". W tych kilku słowach - jego zdaniem - najkrócej można opisać postać polskiego papieża.

Abp Dziwisz nie chciał skomentować sprawy o. Konrada Hejmy. Powiedział jedynie, że nie przejrzał jeszcze dokładnie raportu historyków, sporządzonego na podstawie akt Instytutu Pamięci Narodowej.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)