Koszt "muru Trumpa" dużo wyższy niż przewidywano
Mur na granicy z Meksykiem będzie kosztować ponad 21 miliardów dolarów, a jego budowa zajmie prawie całą kadencję Donalda Trumpa - wynika z szacunków Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego USA.
Budowa muru na liczącej ponad 3 tysiące kilometrów granicy była jednym z głównych haseł w kampanii nowego prezydenta USA, zaś dekret nakazujący jego konstrukcję jednym z pierwszych podpisanych dekretów. Według informacji agencji Reuters, która dotarła do nieopublikowanego jeszcze raportu Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS), koszt muru będzie znacznie wyższy od tego, o którym mówił Trump. Miliarder w trakcie kampanii podawał różne liczby, jednak ostatnie jego wyliczenie dało koszt 12 miliardów dolarów. Z kolei liderzy republikanów w Kongresie Paul Ryan zapowiadali, że wydatki na konstrukcję nie przekroczą 15 miliardów. Jak wynika z raportu DHS, budowa muru może zakończyć się najwcześniej w 2020 roku, pod koniec prezydentury Trumpa.
Według analizy telewizji CNBC, utrzymanie gigantycznej konstrukcji może kosztować 700 milionów dolarów rocznie, a do tego dochodzą jeszcze zwiększone wydatki na zwiększenie zatrudnienia w straży granicznej. W skali liczących ponad 4 biliony wydatków całego budżetu nie są to ogromne sumy; mimo to, niektórzy eksperci kwestionują sensowność przedsięwzięcia ze względu na wątpliwości dotyczące skuteczności muru jako narzędzia ograniczenia imigracji i przemytu narkotyków, a także wykonalności budowy betonowej bariery. Niektóre odcinki muru musiałyby prowadzić przez trudno dostępne góry oraz obszary chronione regulacjami środowiskowymi. Przewiduje się również, że komplikacje prawne związane z budową, głównie te dotyczące wykupu prywatnej ziemi i międzynarodowych regulacji. Dlatego zarówno czas budowy jak i jej koszt może się jeszcze zwiększyć.
Podczas kampanii Trump obiecywał, że koszty budowy muru pokryje sam Meksyk, jednak meksykańscy politycy, w tym prezydent Enrique Pena Nieto, zdecydowanie i wielokrotnie zaprzeczali, że to zrobią. Ostry spór wokół tej kwestii doprowadził do odwołania wizyty meksykańskiego przywódcy w Waszyngtonie.
W tej chwili bariery na granicy z Meksykiem istnieją już na odcinku ok. 1000 kilometrów w Teksasie. Budowa podwójnego metalowego płotu zakończonego drutem kolczastym i wyposażonym w kamery na podczerwień została rozpoczęta w 2006 roku z inicjatywy ówczesnego prezydenta George'a W. Busha. Jak wykazały badania, budowa płotu nie przyczyniła się do ograniczenia , bo przemytnicy po prostu znaleźli inne szlaki omijające barierę.