Pogotowie i Straż dla Zwierząt z Trzcianki dokonuje oględzin boksów i psów w nich utrzymywanych
Na miejsce wezwano więc policję, ale właściciel nie chciał wpuścić na swój teren również stróży prawa.
- Mam taki zwyczaj, że po zachodzie słońca nikogo nie zapraszam na posiadłość- próbował tłumaczyć. Po kilkudziesięciu minutach od wizyty inspektorów na miejscu pojawili się lekarze weterynarii. Przygotowany był także nakaz przeszukania pomieszczeń.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!