Koszmarne warunki trzymania psów

One przeżyły piekło

Obraz

/ 23One przeżyły piekło - zobacz zdjęcia

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

20 psów trzymanych w skandalicznych warunkach zostało zabranych Franciszkowi P. z dwóch jego posesji w Jakubowie i Runowie, miejscowości w województwie wielkopolskim. Kontroli dokonywali inspektorzy Pogotowia i Straży dla Zwierząt w Trzciance. Rolnik trzymał psy w kontenerach i specjalnie wykonanych dołach, pośród rozkładających się zwierząt gospodarskich.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

/ 23One przeżyły piekło

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Psy żywiły się padliną, pozbawione były dostępu do światła i wody. Niektóre zwierzęta są w ciężkim stanie. Ich leczenie potrwa co najmniej kilka miesięcy. Gospodarz zatrzymany został przez policję na 48 godzin. W środę 7 października przedstawiono mu zarzut znęcania się nad zwierzętami. Grozi mu za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

/ 23Kilka psów było trzymanych w dole, metr pod gospodarstwem. Żywiły się czaszką konia.

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

O tym, że psy Franciszka P. mają złe warunki bytowania mieszkańcy Jakubowa i Runowa wiedzieli od dawna. Nikt jednak nie interweniował, bo ludzie bali się zemsty. W końcu jednak jedna z kobiet poinformowała organizację zajmującą się ochroną zwierząt.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

/ 23Pies z gospodarstwa w Runowie. Przerażony i żyjący w zamknięciu.

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

- Nasza reakcja była natychmiastowa. Po kilku godzinach od telefonicznej informacji byliśmy na miejscu, ale właściciel nie chciał nas wpuścić na kontrolę. To było podejrzane, bo najczęściej ci, którzy nie mają nic do ukrycia, bez obawy zgadzają się na sprawdzenie warunków, w jakich żyją ich zwierzęta - informuje Weronika Jezierska, inspektor Pogotowia i Straży dla Zwierząt w Trzciance.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

/ 23Pogotowie i Straż dla Zwierząt z Trzcianki dokonuje oględzin boksów i psów w nich utrzymywanych

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Na miejsce wezwano więc policję, ale właściciel nie chciał wpuścić na swój teren również stróży prawa.
- Mam taki zwyczaj, że po zachodzie słońca nikogo nie zapraszam na posiadłość- próbował tłumaczyć. Po kilkudziesięciu minutach od wizyty inspektorów na miejscu pojawili się lekarze weterynarii. Przygotowany był także nakaz przeszukania pomieszczeń.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

/ 23One przeżyły piekło

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Straż pożarna rozpoczęła oświetlać teren. Ostatecznie Franciszek P. zgodził się wpuścić policję i inspektorów Pogotowia i Straży dla Zwierząt. Rozpoczęła się kontrola posesji.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

/ 23Pekińczyk utrzymywany w rażących warunkach w domu w Runowie

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

- Pies rasy bernardyn miał złamaną przednią łapę, bo najechał na niego pojazd. Utykał już od roku. Nie miał żadnej pomocy chirurgicznej. Spał pod gołym niebem razem ze spanielem, który był w fatalnym stanie - powiedział Grzegorz Bielawski, prezes Pogotowia i Straży dla Zwierząt.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

/ 23Z dwóch labradorów, które były trzymane we własnych odchodach w łazience. Jeden był bardzo wychudzony.

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

-Cały był w odchodach. Miał posklejane uszy i sierść. Nie miał wykonywanych żadnych zabiegów pielęgnacyjnych. Bardzo bał się właściciela. Kiedy ten podszedł do niego pies skulił się, jakby był bity - ocenie Grzegorz Bielawski, prezes Pogotowia i Straży dla Zwierząt z Trzcianki.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

/ 23Pekińczyk utrzymywany w rażących warunkach w domu w Runowie

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Dotyku człowieka bały się również psy trzymane w kojcu: owczarek kaukaski i rottweiler. Były całe przemoczone. Były trzymane w odchodach stałych i płynnych. Buda nie chroniła ich przed zimnem.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

10 / 23Spaniel w wieku kilku lat. Bardzo chory i apatyczny.

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Inspektorzy sprawdzali wszystkie pomieszczenia, ponieważ właściciel odmówił udzielenia informacji, gdzie trzyma psy i ile ich jest. Po kilkunastu minutach pomiędzy stajnią a oborą odkryli dół, w którym trzymane były trzy psy.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

11 / 23Spaniel w wieku kilku lat. Bardzo chory i apatyczny.

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

- Nie miały one żadnej budy. Przed deszczem częściowo chronił je tylko eternit. Żyły także we własnych odchodach, a do jedzenia nie miały nic innego jak tylko czaszkę, prawdopodobnie padniętego konia. W kolejnych pomieszczeniach także były zwierzęta. Tam, gdzie właściciel trzymał drób, w klatce siedziały dwa ratlerki. Suka i samiec. Do jedzenia miały padniętą kurę, a właściwie już tylko pióra. W klatce oczywiście nie było wody. Psy były przerażone - ocenia Grzegorz Bielawski, inspektor Pogotowia i Straży dla Zwierząt w Trzciance.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

12 / 23Ratlerki trzymane były w klatce pomiędzy drobiem a trzoda chlewną

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Jednak najbardziej przerażającego okrycia dokonano na polu mieszkańca Jakubowa. W zamkniętym kontenerze o powierzchni kilkudziesięciu metrów w ciemności utrzymywane były trzy psy rasy pekińczyk. Żyły one pomiędzy końskimi i bydlęcymi zwłokami w stanie zaawansowanego rozkładu.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

13 / 23Pekińczyk z chorobą oczu. Zabrany z posesji w Runowie w stanie zagłodzenia.

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Zanim zabezpieczono psy właściciel polecił, aby zabrać je z pola i wywieźć w inne miejsce. Nie chciał jednak powiedzieć w jakie.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

14 / 23One przeżyły piekło

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Podczas dalszej kontroli na terenie należącym do mężczyzny policjanci i pracownicy pogotowia odkryli kilka miejsc, w których były składowane zwłoki zwierząt gospodarskich. Zostały one przykryte folią.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

15 / 23Zagłodzony owczarek kakukaski uwiązany na łańcuchu w rozpadającym się domu w Runowie

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

- Trudno powiedzieć co to było. Szczątki te nie nadawały się już do identyfikacji, a Franciszek P. nie chciał powiedzieć skąd wzięły się one na jego terenie. Podobnie jak bażanty, do których własności nie chciał się przyznać i postanowił je wypuścić, mimo że zakazują tego przepisy łowieckie - informuje Weronika Jezierska z Pogotowia i Straży dla Zwierząt w Trzciance.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

16 / 23One przeżyły piekło

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Sprawca nie chciał przyznać się do winy. Nie odpowiadał na żadne pytania. Nie wzruszał go los żadnego z tych psów. Bronił się przed ich wydaniem. Twierdził, że jednego otrzymał w prezencie i nie może go oddać. Spaniel, który był w strasznym stanie, podobno naganiał mu krowy. W końcu, przy pomocy policji, odebrano mu dziesięć psów, których utrzymywanie i stan zagrażały życiu. Przekazano je pod opiekę Pogotowia i Straży dla Zwierząt. W domu pozostały dwa psy w stanie dobrym, ale mocno zapchlone. To york i kilkutygodniowy ratlerek.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

17 / 23W tym kontenerze przetrzymywane było pekińczyki

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Właściciela zatrzymała policja. Przewieziono go do Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu, gdzie spędził kilkadziesiąt godzin. Na drogi dzień w obecności jego żony i dzieci dokonano przeszukania kolejnej jego posesji w Runowie. Tam znaleziono wszystkie ukryte wcześniej psy oraz kolejne, które były w tragicznym stanie.
- Zabezpieczyliśmy zagłodzone pekińczyki, bardzo chorą suczkę rasy spaniel, dwa labradory, małego psa mieszańca oraz kolejnego owczarka kaukaskiego i rottwailera.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

18 / 23W tym kontenerze przetrzymywane było pekińczyki

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

To było kolejnych dziesięć psów - mówi Grzegorz Bielawski.
- Niektóre psy były tak wygłodzone, że o mały włos nie pozagryzały by się o kromkę suchego chleba, nie mówiąc już o właściwiej karmie. Rzadko widuję psy w takim stanie. Na szczęście mimo, że boją się one dotyku człowieka są one bardzo przyjaźnie do niego nastawione. I wkrótce przywykną do tego, że ten niekoniecznie musi je krzywdzić poprzez głodzenie czy utrzymywanie w rażących warunkach - mówi Wanda Jerzyk, inspektor organizacji zajmującej się ochroną zwierząt.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

19 / 23Ratlerki trzymane były w klatce pomiędzy drobiem a trzoda chlewną

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Właściciel tych psów nie okazał aktualnych szczepień przeciwko wściekliźnie. Przekazał pracownikom Pogotowia i Straży dla Zwierząt jedynie książeczki zdrowia psów, ale w większości nie były to książeczki jego psów, tylko innych osób. Pewnie zakupił od nich psy i sprzedawał je innym osobom lub po prostu zwierzęta umarły.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

20 / 23One przeżyły piekło

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Co ciekawe zwierzęta, z których właściciel miał pieniądze, czyli konie i krowy były utrzymane w doskonalej kondycji. Wniosek jest wiec prosty - utrzymywał właściwie tylko te zwierzęta, które przynosiły mu zysk. A ze szczekania zysku nie miał żadnego. Stąd tak zły stan tych psów.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

21 / 23One przeżyły piekło

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

O kontroli i zabezpieczeniu 20 psów powiadomiono władze gminy Wągrowiec na Wielkopolsce. Wójt na dniach powinien wydać decyzję administracyjną pozbawiającą czasowo Franciszka P. prawa do opieki nad tymi psami. Pogotowie i Straż dla Zwierząt przed sądem będzie się domagać przepadku tych psów, które zostały zabezpieczone oraz tego, by właściciel miał zakaz trzymania psów orzeczony na maksymalny okres, czyli dziesięciu lat.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

22 / 23Kilka psów było trzymanych w dole, metr pod gospodarstwem. Żywiły się czaszką konia.

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Pogotowie i Straż dla Zwierząt zwraca się z prośbą o pomoc rzeczową i finansową dla uratowanych zwierząt. Dla dwudziestu z nich potrzebne są preparaty na odrobaczenie, witaminy, karma, a także środki finansowe na zapłacenie za odkażanie ran, zabiegi chirurgiczne, oraz transport.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

23 / 23Bernardyn i spaniel były całe pokryte odchodami

Obraz
© Pogotowie i Straż dla Zwierząt

Dary przekazywać można na adres:
Pogotowie i Straż dla Zwierząt w Trzciance; Pl. Pocztowy 4/6, 64-980 Trzcianka; tel. 512 100 550
Adres e-mail: interwencje@animals.org.pl

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?

Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Wyślij SMS lub MMS pod numer * 48 799 079 079*. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

Wybrane dla Ciebie

Ukraińskie drony poprawiają osiągi. Mogą pokonać nawet 2 tys. km
Ukraińskie drony poprawiają osiągi. Mogą pokonać nawet 2 tys. km
Nie boją się sankcji. "Północnokoreański Windows" otworzył filię w Rosji
Nie boją się sankcji. "Północnokoreański Windows" otworzył filię w Rosji
Super jacht oligarchy niszczeje w Dubaju. Jest wart 200 mln dolarów
Super jacht oligarchy niszczeje w Dubaju. Jest wart 200 mln dolarów
Putin chce być nieśmiertelny. Rosną wydatki na badania długowieczności
Putin chce być nieśmiertelny. Rosną wydatki na badania długowieczności
Wyniki Lotto 07.10.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 07.10.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wypadek na Pomorzu. Samochód potrącił czterech nastolatków
Wypadek na Pomorzu. Samochód potrącił czterech nastolatków
"Nie wtrącamy się". Ambasador Ukrainy zabrał głos ws. Wołodymyra Ż.
"Nie wtrącamy się". Ambasador Ukrainy zabrał głos ws. Wołodymyra Ż.
"Ciemny ślad na chłodni". Rosja o ataku na elektrownię atomową
"Ciemny ślad na chłodni". Rosja o ataku na elektrownię atomową
Cenckiewicz bez certyfikatu NATO? Jest reakcja szefa BBN
Cenckiewicz bez certyfikatu NATO? Jest reakcja szefa BBN
Ukraińskie drony uderzają na Krymie. Pożar trwa, władze nie reagują
Ukraińskie drony uderzają na Krymie. Pożar trwa, władze nie reagują
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Włochy z propozycją dla ONZ. "Musimy być orędownikami pokoju"
Włochy z propozycją dla ONZ. "Musimy być orędownikami pokoju"