Motorniczy rzuca "mięsem" przez okno
Każdy pasażer trafił kiedyś na kierowcę, który miał zły dzień i niechętnie odnosił się do świata. Według relacji Internautki Magdaleny, jeden z warszawskich motorniczych wyjątkowo upodobał sobie obrzucanie kierowców wulgaryzmami.
- Sytuacja z 30 czerwca, centrum Warszawy, Metro Ratusz Arsenał. Jadę tramwajem linii 18, niesamowity korek, ze względu na zamkniecie Świętokrzyskiej, na torach tramwajowych zatrzymuje się terenowy wóz, za kierownicą siedzi kobieta. Zmienia się światło do przejazdu tramwaju, na co zbulwersowany motorniczy otwiera okienko i krzyczy do kobiety: "zjeżdżaj z torowiska ty stara k...", słychać go było w całym tramwaju. Druga sytuacja z tej samej jazdy, w okolicach Hożej torowisko znów jest zablokowane, tym razem za kierownicą osobowego samochodu siedzi mężczyzna, z tyłu samochodu dwójka dzieci. W tym miejscu też jest gigantyczny korek, samochody nie mają gdzie zjeżdżać. Kierowca wychyla głowę i krzyczy: "zjeżdżaj ch..., bo jak wyjdę to ci k... pokażę, gdzie twoje miejsce!". Czy to jest kultura zawodu motorniczego? Czy MZA i Tramwaje Warszawskie zatrudniają samych wulgarnych chamów, czy komuś przypadkowemu można powierzyć życie tylu ludzi? - pyta Internautka Magdalena.
Przeczytaj też: Horor w polskich autobusach - relacja pasażerów
Byłeś świadkiem niecodziennej sytuacji w komunikacji miejskiej? Opublikujemy Twój materiał!