Koronawirus w Polsce. Rząd i sztab prezydenta przygotowują się na nadzwyczajne środki
Koronawirus w Polsce. Sztab wyborczy prezydenta pracuje nad kampanią w nowych warunkach. W spotkaniach na najwyższym szczeblu bierze udział sam premier. Równolegle rząd rozważa wprowadzenie środków nadzwyczajnych. Włącznie ze stanem zagrożenia epidemicznego na podstawie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń́ i chorób zakaźnych u ludzi. I – krok ostateczny – stanem wyjątkowym lub klęski żywiołowej.
Kilka godzin trwają organizowane w ostatnich dniach posiedzenia sztabu wyborczego głowy państwa. W tym tygodniu (podobnie jak w ubiegłym) – jak słyszymy – obrady odbywały się z udziałem szefa rządu Mateusza Morawieckiego.
Tematem numer jeden jest oczywiście walka z koronawirusem. Ale sztab wyborczy Andrzeja Dudy nie ustaje w pracach nad kampanią w zupełnie wyjątkowych okolicznościach.
CZYTAJ TEŻ: Koronawirus w Polsce i jego wpływ na wybory. Premier angażuje się w prace sztabu prezydenta
Polityk PiS: – Pracujemy nad całościowym przeniesieniem działań kampanijnych do mediów - zarówno społecznościowych, jak i tradycyjnych. Kampania w internecie będzie kluczowa. I w zasadzie jedyna możliwa.
Według naszych informacji nowe pomysły na kampanię będą wkrótce omawiane osobiście z prezydentem. Otoczenie głowy państwa – jak mówi nam jeden z jego współpracowników – rozważa nawet wycofanie z ulic wolontariuszy zbierających podpisy pod kandydaturą Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich.
– I byłoby to absolutnie zrozumiałe – mówi nam ważny polityk partii rządzącej.
Inny – zaangażowany w kampanię – przyznaje wprost: – Należy całkowicie zrezygnować z planowanej konwencji programowej Andrzeja. Zapowiadanie nowych obietnic mija się z celem, a chwalenie się sukcesami mijającej kadencji zakrawa dziś o absurd.
Koronawirus w Polsce. Stan nadzwyczajny
Równolegle w obliczu koronawirusa w Polsce intensywnie pracuje rząd. Nasi rozmówcy przyznają: – Bierzemy pod uwagę wszelkie "kroki radykalne".
Jakie? Stan nadzwyczajny. Czytaj: przełożenie wyborów prezydenckich.
– Dzisiaj taki scenariusz nie jest rozważany, ale trzeba mieć w perspektywie różne sytuacje – stwierdził 10 marca wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker. Jak słyszymy z obozu władzy, wprowadzenie stanu nadzwyczajnego pojawia się jednak coraz częściej jako temat rozmów na najwyższych szczeblach. Bo sytuacja zmienia się błyskawicznie, z godziny na godzinę. Poważnie ten scenariusz omawiany jest także po stronie opozycji.
Nasz informator: – Na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego prezydent z premierem stwierdzili, że nie jest rozważany scenariusz przesunięcia wyborów. Premier na spotkaniu z samorządowcami w środę 11 marca zapewnił ich, że nie przewiduje zamknięcia granic kraju. Dziś oba te scenariusze są poważnie brane pod uwagę.
Co na to opozycja?
Lider SLD Włodzimierz Czarzasty w Radiu Plus mówił: "Bardzo możliwe, że nie występując przeciwko nikomu powinniśmy granice zamknąć. Ten temat pojawił się również na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Każde działanie oparte nie na panice, tylko oparte na tym, żeby wirus rozprzestrzeniał się powoli, jest rozsądne".
– W naszym przekonaniu to są działania jeszcze przedwczesne – tak o zamykaniu granic i zmianie daty wyborów prezydenckich mówił 12 marca szef KPRM Michał Dworczyk.
CZYTAJ TEŻ: Koronawirus w Polsce. Rząd ratuje kampanię prezydenta, opozycja idzie na kompromis z władzą
Wybory jesienią? Prezydent tonuje nastroje
Według postanowień Konstytucji z 1997 (art. 228 i następne) stan wyjątkowy może wprowadzić prezydent na wniosek Rady Ministrów na czas oznaczony, lecz nie dłuższy niż 90 dni, na części albo na całym terytorium kraju, jeśli zagrożone zostało bezpieczeństwo państwa, bezpieczeństwo obywateli lub porządek publiczny. Prezydent może przedłużyć ten stan tylko raz (na okres nie dłuższy niż 60 dni) za zgodą Sejmu. W czasie stanu wyjątkowego oraz w ciągu 90 dni od jego zakończenia nie mogą być zmienione Konstytucja i ordynacje wyborcze oraz nie można rozwiązać Sejmu; nie przeprowadza się też wyborów ani referendów ogólnokrajowych.
W obozie władzy mówi się o stanie zagrożenia epidemicznego na podstawie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń́ i chorób zakaźnych u ludzi. Szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski przypomniał, że w środę WHO ogłosiło stan pandemii oraz przekazał, że jeszcze w czwartek 12 marca zostanie wydane rozporządzenie ws. zagrożenia stanem epidemicznym w Polsce.
Na łamach Wirtualnej Polski powody, dla których należałoby przełożyć wybory prezydenckie, tłumaczy publicysta Marcin Makowski.
Oficjalnie polskie władze dziś tonują nastroje: "Na razie nie widzimy żadnych podstaw do tego, aby mówić o jakimkolwiek zagrożeniu dla wyborów, ale oczywiście cały czas monitorujemy sytuację i będziemy robili tak, aby w jak największym stopniu zabezpieczyć zdrowie Polaków" – mówił po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego 10 marca prezydent Andrzej Duda.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl