Koronawirus w Polsce. Wybory prezydenckie mogą zostać przełożone, opozycja nie ustaje w krytyce rządu, prezydenta i PiS
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem władz i opozycji przebiegło w spokojnej atmosferze, bez większych sporów. Platforma Obywatelska jednak nie zamierza ustawać w krytyce władz za działania w związku z koronawirusem – słyszymy od polityków tej partii. Niektórzy twierdzą jednak, że to błędna taktyka. W obozie władzy słychać zaś coraz częściej o możliwości przełożenia wyborów prezydenckich.
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. koronawirusa z udziałem najważniejszych polityków w Polsce zakończyło się w niezłej atmosferze - słyszymy od uczestników posiedzenia. "To była merytoryczna dyskusja. Wszyscy uczestnicy spotkania zabierali głos, także strona opozycyjna przedstawiła wiele ważnych propozycji" – powiedział po zakończonych rozmowach Andrzej Duda.
Prezydent dziękował uczestnikom spotkania za celne uwagi. "Cieszę się, że śmiało można mówić o wspólnym działaniu i doskonałym zrozumieniu problemu" – zaznaczył.
Jak powiedział Duda, "rząd otrzymał od najważniejszych przedstawicieli opozycji zielone światło do działań ograniczających epidemię". W przyszłości nie wykluczył kolejnych spotkań w tym gronie. W skład zespołu biorącego udział w spotkaniu zwołanym przez Andrzeja Dudę weszli: marszałek Sejmu, marszałek Senatu, premier, szef MON, szef MSWiA, szef MSZ, minister koordynator służb specjalnych, szef kancelarii prezydenta, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz szefowie ugrupowań politycznych obecnych w Sejmie oraz kandydaci na prezydenta.
Wcześniejsze wybory prezydenckie? Niewykluczone
Niektórzy z kandydatów – jak Władysław Kosiniak-Kamysz – chcą poważnego rozważania przełożenia terminu wyborów prezydenckich (planowo mają odbyć się one 10 maja i – w przypadku II tury – 24 maja). Jak miało by to wyglądać formalnie? Należy sięgnąć do ustawy zasadniczej.
Art 228 konstytucji mówi: "W czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu nie może być skrócona kadencja Sejmu (...), nie mogą być przeprowadzane wybory do Sejmu oraz wybory Prezydenta Rzeczypospolitej, a kadencje tych organów ulegają odpowiedniemu przedłużeniu".
– Dzisiaj taki scenariusz nie jest rozważany, ale trzeba mieć w perspektywie różne sytuacje – stwierdził wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker w TVN24. Jak słyszymy z obozu władzy, wprowadzenie stanu nadzwyczajnego pojawia się coraz częściej jako temat rozmów na najwyższych szczeblach. Poważnie ten scenariusz omawiany jest także po stronie opozycji.
Na razie kandydaci na prezydenta – na czele z głową państwa – zawieszają duże spotkania wyborcze na kilkaset osób. "Jako politycy musimy świecić przykładem. Nasza kampania będzie musiała wziąć pod uwagę wszystkie zalecenia związane z walką z epidemią koronawirusa. Wybory prezydenckie to najważniejsze wydarzenie polityczne, ale walka z wirusem jest dla Polaków najważniejsza. Z całą pewności będziemy musieli zrewidować nasze plany, trudno powiedzieć, czy cała konwencja zostanie odwołana, czy po prostu zostanie zmniejszona, te decyzje przed nami w tym tygodniu. Spodziewamy się jednak niestety negatywnych tendencji jeżeli chodzi o epidemię koronawirusa w Polsce" – przyznał rzecznik kampanii głowy państwa Adam Bielan.
Małgorzata Kidawa-Błońska odwołała wszystkie aktywności planowane na najbliższe godziny. Kandydatka KO nie wzięła udziału w RBN we wtorek 10 marca, ale na kolejnym posiedzeniu – jak słyszymy – wicemarszałek Sejmu ma się pojawić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl