Koronawirus w Polsce. Niedzielski: Końca pandemii nie będzie
- Na dziś nie będzie żadnych obostrzeń. Na pewno nie zamkniemy szkół - zapewnił Adam Niedzielski w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną". Minister zdrowia wypowiedział się też na temat trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19, tłumacząc, że prawdopodobnie nie będzie ona ostatnia.
Adam Niedzielski ocenił aktualną sytuację epidemiczną w Polsce. Zdaniem szefa resortu zdrowia mimo rosnącej liczby zakażeń nie należy spodziewać się zaostrzenia restrykcji. Zmiany nie dotkną m.in. sfery edukacji.
- Powtórzę jeszcze raz - szkoły na pewno nie zostaną zamknięte. Chcemy natomiast, żeby ludzie przypomnieli sobie i przestrzegali zasad dyscypliny społecznej, jakie stosowaliśmy wcześniej. Musimy wrócić do maseczek i egzekwowania obowiązku ich noszenia - powiedział Niedzielski w rozmowie z "DGP".
Jak jednak dodaje, "końca pandemii nie będzie". - To znaczy inaczej - wirus zostanie, ale w pewnym momencie zmniejszy się jego szkodliwość. Można więc powiedzieć, że koniec będzie wtedy, kiedy będziemy mogli oszacować, że śmiertelność związana z koronawirusem, zakażalność i inne parametry są na poziomie grypy - wyjaśnia szef MZ.
Zobacz też: Restauracja tylko dla zaszczepionych. "Nie jesteśmy gołosłowni"
Koronawirus w Polsce. Szczepienia będą regularne? Niedzielski ujawnia plany
Dotychczas w Polsce wykonano w sumie ponad 37 mln szczepień. W pełni zaszczepionych jest 19 540 515 osób. Dla najbardziej narażonych grup wprowadzana jest już trzecia dawka szczepionki. Czy przeciw COVID-19 będziemy musieli szczepić się co roku? Minister zdrowia ma jasną odpowiedź.
- Prawdopodobnie tak. Obecna fala to taki sprawdzian, choćby w zakresie skuteczności szczepień i narzędzi kontroli. Jeśli będziemy widzieli, że dolegliwość zachorowań jest coraz mniejsza, to będzie proces sprowadzania pandemii do statusu standardowej grypy - przekonuje Niedzielski.
Zaznacza jednocześnie, że "jeżeli dojdziemy do takiej pewnej rutyny covidowej, to prawdopodobnie będziemy traktowali szczepionkę na COVID jak szczepionkę na grypę". Dodaje, że w przyszłości szczepienia będą odpłatne. - Będą grupy, które będą miały bezpłatny dostęp. Będzie i płatny. Myślę, że grupy refundacyjne będą podobne jak przy grypie - wyjaśnia minister.
Surowe obostrzenia na wschodzie? "Te parametry są najgorsze"
Adama Niedzielskiego zapytano również, gdzie rozważa wprowadzić najbardziej surowe obostrzenia, jeśli wskaźniki nowych zakażeń drastycznie wystrzelą w górę. Szef resortu zdrowia przekazał, że "widać bardzo wyraźnie powiązanie między poziomem wyszczepienia a rozwojem pandemii".
- W wakacje przygotowaliśmy mapę ryzyk zdrowotnych związanych z czwartą falą epidemii. Braliśmy przede wszystkim pod uwagę dwa parametry: poziom wyszczepienia i średnią wieku. I niestety w województwach wschodnich oba te parametry są najgorsze. To oznacza, że jest tam nie tylko największe ryzyko zachorowań, ale i zgonów - informuje minister.
Niedzielski zaznaczył też, że obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej powinien być bardziej respektowany przez służby. - Byłem w Lublinie, rozmawiałem z marszałkiem województwa, z wojewodą, apelowałem do włodarzy samorządowych, żeby bardziej zwrócili uwagę na egzekwowanie przepisów, bo nie tylko policja, ale i straże miejskie mają do tego prawo - głównie w środkach transportu publicznego, komunikacji międzymiastowej. Moje nastawienie jest jednak takie, że żadne restrykcje w najbliższym czasie nie będą rozszerzane - dodał minister zdrowia.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna