Koronawirus w Polsce. Krzysztof Simon o odmrażaniu gospodarki: "Trzeba to robić skrajnie ostrożnie"
- Z uwagi na sytuację gospodarczą i brak rezerw, aby służba zdrowia mogła funkcjonować, te restrykcje trzeba luzować. Rzeczywiście mamy pewną stabilizację liczby zachorowań. Tak między 300 a 500 - mówi o odmrażaniu gospodarki prof. Krzysztof Simon. Jak dodaje, w Polsce realnych zakażeń koronawirusem jest nawet do 4 razy więcej niż wynika z oficjalnych statystyk, jednak rząd musi robić kolejne kroki w odmrażaniu gospodarki, by życie było względnie znośne. - Trzeba robić to skrajnie ostrożnie. Służba zdrowia, jeżeli chodzi o łóżka i OIOM-y jest właściwie wypełniona. Jedyne miejsca, jakie mamy, to miejsca po osobach, które zmarły. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę - podkreśla lekarz i tłumaczy, że bez odpowiedniej dbałości o bezpieczeństwo, odmrażanie gospodarki może okazać się katastrofalne w skutkach. - Przecież od lat wiadomo, że jest mało lekarzy, że wszyscy pracują na trzech czy czterech etatach - mówi prof. Simon.