Koronawirus w Polsce. Dr Sutkowski: Regionalne obostrzenia bardzo rozsądne
Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski odniósł się do planów MZ dotyczących wprowadzania obostrzeń na poziomie powiatów. W jego ocenie to bardzo dobre rozwiązanie. Ekspert mówił również o konsekwencjach nadchodzącej fali zakażeń koronawirusem.
25.08.2021 08:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Lepiej, żeby były obostrzenia regionalne, niż miałyby dotyczyć całych województw czy całego kraju. Będą one zapewne wprowadzane wtedy, kiedy będzie taka dla danej lokalizacji rekomendacja - powiedział dr Michał Sutkowski w rozmowie z PAP. - Przy rekomendacjach dla poszczególnych powiatów będą brane pod uwagę m.in. takie czynniki, jak liczba osób zaszczepionych na danym terenie, liczba zakażonych, hospitalizowanych - dodał.
Koroanwirus w Polsce. Sutkowski: Potrzeba pół miliona szczepień dziennie
Zdaniem Sutkowskiego obecne tempo szczepień świadczy o tym, że Polacy przestali poważnie podchodzić do zagrożenia jakim jest pandemia koronawirusa. - Ważne jest podejmowanie takich działań, które będą przeciwdziałać wzrostowi zakażeń i ewentualnym obostrzeniom. Powinniśmy zatem wykonywać nie 20-50 tys. szczepień dziennie, ale 0,5 mln. Gdybyśmy do tego doszli, to oznaczałoby, że obywatele zrozumieli powagę sytuacji - stwierdził.
Lekarz odniósł się również do informacji dotyczących podawania trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19 lub wprowadzenia szczepień cyklicznych co pół roku. - Na razie nie ma bezpośrednich rekomendacji, żeby szczepić każdego co pół roku. Obecnie jest mowa jedynie o osobach z małą czy z szybko zmniejszającą się odpornością, np. starszych czy o pacjentach nowotworowych - podkreślił.
Koronawirus w Polsce. IV fala mniejsza, ale dotknie młodych
Dr Michał Sutkowski mówił również o tym, jak intensywna może być IV fala pandemii koronawirusa w Polsce i jak może odbić się na systemie opieki zdrowotnej. - Myślę, że nie będzie bardzo wysoka. Na pewno będzie mniejsza niż trzecia fala i w większości dotknie osoby młodsze - zaznaczył.
Wskazał również, że przewidywania odnośnie do IV fali są zróżnicowane w zależności od modelu na podstawie tworzone są prognoz. - Część z nich, zwłaszcza te, na które powołuje się MZ, wskazują, że spodziewany szczyt to będzie 10-15 tys. dziennych przypadków zakażeń. Są jednak także i takie modele, które pokazują zdecydowanie większą skalę stwierdzonych przypadków zakażeń. Trzeba jednak mieć świadomość, że wszystkie są one obarczone wieloma zmiennymi - powiedział dr Michał Sutkowski.