Koronawirus w Polsce. Antoni Macierewicz: mamy do czynienia z zagrożeniem użycia broni biologicznej
Koronawirus w Polsce. - To nie jest zwykła epidemia czy pandemia - ocenił Antoni Macierewicz. Zapewnił, że Polska jest bezpieczna. Odnosząc się do odpowiedzialności Chin przyznał, że niewykluczone jest użycie broni biologicznej.
12.05.2020 | aktual.: 29.03.2022 10:48
Koronawirus w Polsce. Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, były szef MON Antoni Macierewicz na antenie TV Trwam zaznaczył, że mamy do czynienia z czymś bardzo poważnym. - To co przeżywamy, to nie jest zwykła pandemia czy epidemia. To jest jednak sytuacja, w której należy rozważać, iż mamy do czynienia z zagrożeniem użycia broni biologicznej. Tak należy to interpretować - podkreślił Macierewicz.
- Wielu polityków jasno tę kwestię diagnozuje. Pan prezydent Donald Trump niedawno tak właśnie mówi o sytuacji w Stanach Zjednoczonych, wskazując na Chiny jako państwo odpowiedzialne za ten biologiczny atak. Broń biologiczna jest jednym z najpotworniejszych narzędzi walki - dodał.
Zwrócił uwagę, że wszystko zaczęło się w Chinach. Mówił o tym, że ten kraj ukrywał koronawirusa, a "lekarze próbowali ostrzec świat przed wielkim zagorzeniem". - Nie dziwię się politykom amerykańskim, że rozważają takie scenariusze. Polska jest bezpieczna. Przygotowaliśmy narzędzia finansowe, administracyjne, medyczne oraz te związane z bezpieczeństwem państwa - stwierdził Macierewicz.
Mówił o roli żołnierzy w walce z epidemią. Podkreślił, że są oni szczególnie narażeni na zakażenie i warto pamiętać o modlitwie za nich. Przypomniał, że był krytykowany przez opozycję za utworzenie WOT. - Były niebywałe ataki na mnie. PO zapowiadała, że będą postawiony przed sądem - dodał. I podkreślił, że zadaniem Wojsk Obrony Terytorialnej jest walka z wewnętrznymi zagrożeniami.
Wybory 2020. Antoni Macierewicz wierzy, że uda się je wkrótce przeprowadzić
Macierewicz był też pytany o wybory prezydenckie 2020 w obliczu koronawirusa. - Jest nadzieja, że zdarzenia pójdą w kierunku unormowania sytuacji politycznej, przeprowadzenia wyborów. To bardzo ważne w kontekście zagrożeń kryzysu gospodarczego, społecznego, ale także duchowego - powiedział. Jego zdaniem prawdopodobnie będziemy głosować w czerwcu, ale nie jest to przesądzone.
Zaznaczył, że różnica zdań w obozie rządzącym nie jest niczym nadzwyczajnym, bo w Zjednoczonej Prawicy są ludzie o różnych poglądach. - Mam nadzieję, że spory, wewnętrzne dyskusje mamy już za sobą i że nie powrócą przynajmniej do czasu wyborów, bo to jest niezbędne dla stabilizacji sytuacji politycznej w kraju - dodał.
Nie omieszkał uderzyć w opozycję. - Sami siebie powinni sądzić, bo to oni są winni - podkreślił były szef MON. Nie sądzi, by ktoś mógł zagrozić Andrzejowi Dudzie w wyścigu o fotel prezydencki.
Odniósł się też do wyboru następcy Małgorzaty Gersdorf. - To, kto zostanie prezesem SN ma fundamentalne znaczenie, gdyż w ustroju demokratycznym decyzje prawne rozstrzygają o wszystkich konfliktach - podkreślił wiceprezes PiS.
Źródło: Telewizja Trwam
Koronawirus z Polsce i na świecie. Zobacz mapę. Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl