Koronawirus w Europie. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wspomina o zmarłej Polce
- Nie ma właściwych słów, żeby opisać to, jak cierpi Europa i cały świat - od tych słów Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej, rozpoczęła przemówienie w Parlamencie Europejskim. Wspominała ofiary śmiertelne koronawirusa, w tym 27-letnią matkę z Polski, która nie została uwzględniona w statystyce.
16.04.2020 | aktual.: 16.04.2020 16:14
- Myślimy o ofiarach i modlimy się za rodziny, które są w żałobie. Pamiętamy Julie, młodą Francuzkę, która miała życie przed sobą. Jana - czeskiego historyka, który zawsze walczył o wartości, które wyznawał. Gino - włoski lekarz, który był już na emeryturze, ale wrócił, by ratować ludzi. Pamiętamy Susan z Belgii, która oddała swój respirator młodszej osobie - mówiła von der Leyen. - Będziemy pamiętać tę młodą matkę w Polsce, która nigdy nie zobaczy, jak rośnie jej dziecko - stwierdziła, mając na myśli prawdopodobnie 27-letnią kobietę, która zmarła w szpitalu w Łańcucie. Kobiety, zakażonej koronawirusem, nie uwzględniono w oficjalnej statystyce, ponieważ uznano, że bezpośrednią przyczyną jej śmierci była sepsa.
- Zrobimy wszystko co możliwe, by Europa uratowała jak najwięcej żyć - zapewniła von der Leyen.
Koronawirus. Von der Leyen: Europa przeprasza
- Prawda jest taka, że nikt tak naprawdę nie był przygotowany na tę sytuację, prawdą jest też to, że nie było zbyt wielu gotowych do pomocy Włochom na początku, kiedy tej pomocy potrzebowali, i teraz Europa za to bardzo przeprasza - powiedziała przemawiając w europarlamencie szefowa KE.
Zobacz także: Koronawirus na Polsce. W Łańcucie zmarła 27-letnia kobieta. Co wiadomo o tym przypadku
Von der Leyen dodała, że zrozumienie tego, że aby chronić siebie, trzeba też chronić innych i co za tym idzie, nieść pomoc, nie zajęło Europie zbyt wiele czasu. - Służby medyczne z Polski, lekarze z Hiszpanii ratują życie we Włoszech. Szpitale w Czechach leczą chorych z Francji, pacjenci przewożeni są między państwami. Widzimy, że dostawy respiratorów z Danii idą do Włoch, a środków ochronnych z Litwy do innych miejsc - przypominała.
Koronawirus w Europie. Von der Leyen: po każdej burzy wychodzi słońce
Szefowa KE mówiła o pogłębieniu współpracy w zwalczaniu epidemii, ale także o tym, co trzeba będzie zrobić po jej zakończeniu. Apelowała przy tym o pokonanie podziałów, wyjście "z okopów", wykorzystanie wszystkich siły i "wspólnego ducha", by budować "nowy świat".
Zobacz także: Koronawirus. UE rozważa zamknięcie granic
- Potrzeba będzie masowych inwestycji, by ożywić na nowo nasze gospodarki. Potrzebujemy nowego planu Marshalla, który musi zostać zastosowany od razu. Mamy tylko do dyspozycji jeden instrument, który może szybko dać wyniki, jest przejrzysty i został przetestowany jako instrument spójności, konwergencji i inwestycji. Jest to europejski budżet. Ten budżet będzie główną siłą naszego odrodzenia. Ten budżet na następne siedem lat musi różnić się od tego, co sobie wyobrażaliśmy wcześniej - stwierdziła von der Leyen.
- Po każdej burzy wychodzi słońce, jeśli będziemy stać razem i razem działać, to wiem, że słońce znów zaświeci nad Europą - skończyła swoje wystąpienie przewodnicząca KE.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.