Koronawirus. UE rozważa zamknięcie granic
Zamknięcie zewnętrznych granic Unii Europejskiej na 30 dni w celu ograniczenia rozprzestrzenia się koronawirusa - takie rozwiązanie zaproponowała w poniedziałek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. We wtorek ma zapaść ostateczna decyzja w tej sprawie.
Ograniczenie wjazdu na teren Unii Europejskiej ma dotyczyć obywateli państw, które nie są członkami Wspólnoty, a więc np. Rosjan, Ukraińców czy Amerykanów. Jednak już teraz mówi się o licznych wyjątkach od tej zasady. Zakaz wjazdu miałby nie dotyczyć dyplomatów, naukowców, rodzin obywateli UE, osób mających kartę stałego pobytu, lekarzy i pielęgniarek. Żeby maksymalnie ograniczyć negatywne skutki tej sytuacji dla gospodarki, z tych ograniczeń wyłączeni mieliby zostać również pracownicy transgraniczni i transport.
- Im mniej podróżujemy, tym łatwiej będziemy mogli powstrzymać koronawirusa - uzasadniła tę propozycję Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej.
Aby propozycja ta weszła w życie muszą się na nią zgodzić wszystkie kraje unijne. Ich przywódcy mają o tym ostatecznie zdecydować we wtorek, podczas specjalnej videokonferencji.
Chociaż mowa jest o zamknięciu granic na 30 dni, nie jest wykluczone, że zakaz ten mógłby zostać przedłużony, w zależności od rozwoju sytuacji i postępów w walce z koronawirusem.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Trudna sytuacja szpitali przez koronawirusa. Łukasz Szumowski reaguje