Koronawirus. Stanisław Karczewski przyznaje, że są kłopoty ze szczepionkami. "Sam nie kupiłem od razu"
- Wiem, że są kłopoty, sam też nie kupiłem od razu szczepionki, poprosiłem o zakup i dopiero następnego dnia mogłem ją otrzymać (…). Na pewno ministerstwo i odpowiednie władze wezmą to pod uwagę i zakupią większą liczbę szczepionek, jeśli było takie zapotrzebowanie - stwierdził w programie "Newsroom" były marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Polityk zaapelował do osób, które z powodu epidemii "zamknęły się w domu", by "z niego wyszły i kontaktowały się z innymi, zachowując wszelkie rygory". - Na pewno widać, że ta epidemia w dalszym ciągu jest - podkreślił Karczewski.